Policja podała w komunikacie, że 99 dorosłe osoby i siedmioro dzieci odniosło lekkie obrażenia, głównie z powodu użycia przez policję gazu pieprzowego. Dziesięć osób poważnie rannych przewieziono do szpitala. Natomiast według organizatorów rannych zostało około 300 osób.
Zdaniem organizatorów w proteście uczestniczyły tysiące osób. Rzecznik policji Fritz Erlach powiedział jednak, że demonstrowało tylko 1500-2000 osób. Według niego uczestnicy protestu "stawiali opór policji" i rzucali w funkcjonariuszy kamieniami. "Użyliśmy armatek wodnych i gazu pieprzowego" - powiedział Erlach.
Demonstracje przeciwko projektowi Stuttgart 21, który ma kosztować 4,1 mld euro, odbywają się regularnie od dłuższego czasu. Projekt przewiduje zastąpienie dotychczasowego naziemnego czołowego dworca głównego podziemnym dworcem przelotowym oraz usprawnienie ruchu tranzytowego poprzez budowę nowych linii, przebiegających w znacznej części w tunelach.
Ma to być istotny element modernizacji europejskiego szlaku kolejowego z Paryża do Wiednia i dalej do Budapesztu. Oponenci twierdzą, że Stuttgart 21 to przedsięwzięcie zbyt kosztowne i pozbawione sensu.