W liście otwartym, adresowanym do ambasadora Wiktara Gajsonka, komisja wyraża zaniepokojenie tym, że Ministerstwo Sprawiedliwości Republiki Białorusi anulowało ważność licencji adwokackiej Tamary Sidorenki, obrończyni kandydatów startujących w grudniowych wyborach prezydenckich na Białorusi.

Reklama

To już siódmy przypadek represji wobec adwokatów broniących osób, które uczestniczyły w zdarzeniach grudniowych. Adwokatów pozbawiano licencji potrzebnych do wykonywania tego zawodu lub skreślano z list adwokackich - odnotowuje polska palestra. Z niepokojem adwokaci przyjmują też informacje, że po uchwaleniu przez białoruski parlament nowelizacji ustawy o adwokaturze doszło do ograniczenia niezależności zawodu adwokata oraz wzmocnienia kontroli nad adwokaturą ze strony Ministra Sprawiedliwości.

Szef komisji praw człowieka NRA mec. Mikołaj Pietrzak w piśmie do białoruskiego ambasadora wspomina o obawach, jakie w związku z tym polscy adwokaci mają co do stanu demokracji w Republice Białoruś.

"Informacje o działaniach podejmowanych przez władze wobec adwokatów oraz o nowelizacji ustawy o adwokaturze prowadzą do wniosków o zaistnieniu, z jednej strony zagrożenia dla samej demokracji, a z drugiej dla zagrożenia korzystania przez jednostki z prawa do obrony, które to jest fundamentalnym uprawnieniem w procesie karnym i należy do jednego z podstawowych praw człowieka" - czytamy w liście udostępnionym PAP.

Polscy adwokaci podkreślają, że istotą zawodu adwokata jest niezależność, a samorządu adwokackiego - autonomia, szczególnie wobec władzy państwowej. "Realizacja tych dwóch podstawowych zasad gwarantuje adwokatom możliwość podejmowania się skutecznej obrony praw i interesów jednostek, przede wszystkim właśnie w warunkach ich skonfliktowania z państwem, dysponującym z definicji silnym aparatem władzy, w tym również aparatem przymusu. Obowiązkiem obrońcy jest głośne i stanowcze podnoszenie wszelkich zarzutów wobec działań organów państwowych, jeśli w jego opinii godzą one w dobro jego klienta. To lojalność wobec niego obowiązuje adwokata zawsze w pierwszej kolejności" - napisano.

Podobny list do białoruskiego ambasadora Komisja Praw Człowieka wystosowała w styczniu br., po tym jak białoruskim prawnikom zabroniono kontaktu z ich zatrzymanymi klientami - opozycjonistami, zaś tamtejszemu samorządowi adwokackiemu nakazano stosować sankcje dyscyplinarne wobec adwokatów broniących opozycjonistów. (PAP)

wkt/ pz/ mag/
Reklama