Dwa miesiące temu przebywałem w okolicy miasta Al-Dana, które znajduje się na północy prowincji Idlib. Byłem z przyjacielem, który mieszkał tam na co dzień. W pewnym momencie zobaczyliśmy dżihadystów z ISIS (Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie - przyp. red.), a wśród nich, jak powiedział kolega, było czterech mężczyzn, którzy w ogóle nie mówili po arabsku: trzech Polaków i jeden Niemiec - wyjaśnia w rozmowie z natemat.pl Asaad Kanjo, syryjski aktywista utrzymujący kontakty wśród rebeliantów walczących z siłami prezydenta.

Reklama

Kanjo przekonuje, że jego informacje pochodzą z wiarygodnego źródła.

Zapytana o Polaków walczących po stronie Al-Kaidy w syryjskiej wojnie domowej Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego odpowiedziała dość enigmatycznie. - Uprzejmie informujemy, że Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego znane są pojedyncze przypadki obywateli RP przebywających w rejonie konfliktu w Syrii - przyznała ABW w komunikacie przysłanym redakcji natemat.pl.

Podczas briefingów dla posłów służby przekazały nam sugestię, że polscy obywatele biorą udział w konflikcie zbrojnym w Syrii - podkreślił poseł PiS Marek Opioła, członek sejmowej komisji do spraw służb specjalnych.

Jak dodał jednak parlamentarzysta, nie może podać więcej szczegółów.

Reklama