Wydana przez Ośrodek KARTA książka "Dysydenci. Nieuleczalnie nieposłuszni poświęcona jest okresowi najbardziej intensywnej działalności dysydenckiej w Związku Sowieckim, która przypadała na lata siedemdziesiąte. Książka Podrabinka jest jednak nie tylko jego autobiografią i historią walki z reżimem komunistycznym, ale także portretem społeczeństwa ZSRS epoki rządów Breżniewa i jego dwóch następców - Jurija Andropowa oraz Konstantina Czernienki. "Aleksander Podrabinek opisuje szarą sowiecką rzeczywistość, nadając jej metafizyczny i duchowy wymiar. Opowiadając o codzienności, o prostych życiowych sprawach, jest bardzo konkretny; tym mocniej podkreśla wagę wielkich spraw i najwyższych wartości" – pisze w przedmowie do książki Podrabinka, jego przyjaciel, ambasador RP w Gruzji, Mariusz Maszkiewicz.
Władze sowieckie zwalczały ruch dysydencki zamykając opozycjonistów w szpitalach psychiatrycznych. Fałszywe diagnozy lekarzy psychiatrii były przez władze sowieckie uważane za skuteczniejsze, ponieważ uwięzienie było bezterminowe, warunki w szpitalach gorsze i pozwalające na bezkarne wieloletnie represje psychiczne i fizyczne. „Nie wsadzano do więzień, ponieważ trudno było wytłumaczyć społeczeństwu, dlaczego przedstawicieli jego elity zamyka się w więzieniach za działalność antysowiecką – wyjaśnił w rozmowie z PAP Aleksander Podrabinek. - Pomysł umieszczania dysydentów w szpitalach psychiatrycznych pojawił się po raz pierwszy w Związku Sowieckim. Ten sposób praktykowały w XX w. również inne reżimy dyktatorskie”.
Podczas spotkania w DSH Maszkiewicz wspomniał okoliczności swojego pierwszego spotkania z Podrabinkiem. 24 marca 2006 r. Podrabinek i Maszkiewicz zostali zatrzymani przez białoruską milicję na Placu Październikowym w Mińsku w trakcie protestu po wyborach prezydenckich. Przez kilka dni byli więzieni w jednej celi. „Dla Saszy pobyt na Akrestina [areszt w Mińsku] był w zestawieniu z łagrowym doświadczeniem trochę jak turnus wczasowy” – pisze we wstępie do książki ambasador Maszkiewicz. Do jego słów odniósł się Podrabinek. „Moje doświadczenie pobytu w więzieniach było stosunkowo lekkie w porównaniu do doświadczeń innych więźniów. Byli tacy, którzy odsiedzieli 20-25 lat w strasznych warunkach. Niektórzy z nich zginęli. Próbuję więc nie tylko odtworzyć swoje doświadczenia, ale również przypomnieć atmosferę tamtych czasów” – powiedział gość DSH.
W trakcie pobytu w więzieniu Podrabinek zmuszany był do oglądania wiadomości sowieckiej telewizji. W jednej z relacji z procesu polskich opozycjonistów zobaczył Zbigniewa Romaszewskiego, którego postawa wywarła na nim duże wrażenie. Po 1991 r. wraz z małżeństwem Romaszewskich inicjował akcje wsparcia dla opozycji w wielu krajach doświadczonych rządami totalitarnymi.
Zdaniem Aleksandra Podrabinka ruch dysydencki w Związku Sowieckim był ważny, choć nie miał tak dużego znaczenia na obalenie systemu komunistycznego jak wpływ Solidarności w Polsce. - Ruch dysydencki wytworzył atmosferę, dzięki której możliwy był rozpad Związku Sowieckiego. Oczywiście nie był on jedyną przyczyną upadku ZSRS, ale umożliwił ten proces – stwierdził Podrabinek. Dodał również, że "dla ruchów demokratycznych zawsze najważniejszym celem było stworzenie swobodnego przepływu informacji. Wolność wypowiedzi była głównym celem naszej walki".
Jak podkreślił Maszkiewicz "książka Podrabinka nie jest opowieścią kombatanta, mimo że dotyczy lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Jest to książka o współczesnej Rosji i stanie rosyjskiej duszy”. W jego opinii cele działalności rosyjskich dysydentów pozostają bowiem niezmienne. "Los Podrabinka to ilustracja fundamentalnego sporu: między ideologią kolektywizmu a cywilizacją judeochrześcijańską, w której człowiek stanowi podstawowy i najważniejszy punkt odniesienia" – pisze w przedmowie do książki Podrabinka Mariusz Maszkiewicz. - Dziś mamy do czynienia z odrodzeniem ideologii komunistycznej w nowej odsłonie, szukającej odpowiedzi na to, co dla człowieka najważniejsze w czynnikach ekonomicznych. Gdy takie zjawiska wysuwane są na plan pierwszy mamy do czynienia z zanikiem jednostki. Temu właśnie sprzeciwia się Podrabinek – stwierdził Maszkiewicz.
- W Rosji jest coraz więcej więźniów politycznych. Dziś zdarzają się przypadki wsadzania do więzień osób publikujących na Facebooku posty innych użytkowników. Wielu jest również skazywanych za rzekome łamanie prawa o demonstracjach ulicznych – stwierdził Podrabinek. W opinii rosyjskiego dysydenta w Rosji jest około 150 więźniów skazanych z przyczyn politycznych. Jak podkreślił Podrabinek zadania systemu penitencjarnego są niezmienione od czasów sowieckich. - Jego celem zawsze było nie tyle zmienianie więźniów, co ich łamanie. Dlatego wciąż stosuje się tortury – podkreślił Podrabinek.
Jak podkreślił Podrabinek najważniejszą różnicą pomiędzy władzami sowieckimi a obecnymi rosyjskimi jest ich stosunek do ideologii. - Obecnym celem władz jest utrzymanie władzy i swojego stanu posiadania. Nie zastanawiają się nad wartościami moralnymi i etycznymi, ale nad utrzymaniem reżimu. Jednym z kluczowych narzędzi do tego celu jest ekspansja zewnętrzna. Mam nadzieję, że Zachód zrozumie, że Putin sam się nie zatrzyma, ponieważ na tym polega stworzony przez niego system – powiedział autor książki.
Innym sposobem legitymizacji systemu władzy w Rosji jest polityka historyczna. - Władze robią wszystko, aby społeczeństwo nie pamiętało czym był Związek Sowiecki i mitologizują jego historię. Władze chcą przekonać Rosjan, że historia Rosji to wyłącznie pasmo zwycięstw i samych wspaniałości – stwierdził Podrabinek.
W jego opinii w Rosji narasta obecnie niezadowolenie wobec panującego w niej systemu rządów. - Ludzie są gotowi wychodzić na ulice, aby protestować z najróżniejszych przyczyn. Trudno powiedzieć, która z nich okaże się decydująca dla zmiany tego systemu – stwierdził opozycjonista. - Wydaje się jednak, że samo hasło walki z korupcją nie doprowadzi do zmiany systemu – stwierdził odnosząc się do ujawnianych przez Aleksandra Nawalnego informacji na temat skali nadużyć finansowych przywódców Rosji.
Podrabinek ocenił, że "niewiadomą jest czy wydarzenia te mają potencjał na tyle duży, aby zmienić sytuację w Rosji. Jeśli spojrzy się na inne kraje, na przykład Bliskiego Wschodu, to widać, że możliwości przewidywania zmian politycznych nie są zbyt duże", gdyż nie dysponujemy wiarygodnymi danymi na temat nastrojów społecznych.
Urodzony w 1953 r. Aleksander Podrabinek to jeden z najbardziej znanych i aktywnych dysydentów lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych w Związku Sowieckim. Już w wieku kilkunastu lat, wraz z ojcem nawiązał kontakty z grupami rosyjskich dysydentów protestujących między innymi przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 r. W latach siedemdziesiątych był współzałożycielem Komisji Roboczej do Badań Wykorzystywania Psychiatrii do Celów Politycznych. W 1979 r. w jednym z podziemnych rosyjskich wydawnictw opublikował książkę "Medycyna karna", będącą raportem na temat wykorzystywania przez władze sowieckie szpitali psychiatrycznych do bezterminowego przetrzymywania działaczy demokratycznych.
Dwukrotnie został skazany przez władze sowieckie na zesłanie i pobyt w łagrze w Jakucji. Wolność odzyskał w 1983 r. Pod koniec lat osiemdziesiątych stworzył jedną z pierwszych niezależnych gazet informacyjnych. Obecnie jest działaczem rosyjskiej opozycji oraz dziennikarzem Radia Swoboda.