Politycy - czterej deputowani Partii Centrum oraz dwaj działacze Partii Ludowej - zostali potajemnie nagrani 20 listopada w restauracji "Klaustur" w centrum Reykjaviku. Według filmu opublikowanego w internecie przez gazetę "Stundin" mężczyźni o jednej z posłanek mówią, że "nie jest już tak gorąca jak w zeszłym roku", co ma utrudnić jej zwycięstwo w następnych wyborach. Inną, niepełnosprawną działaczkę, określają jako "małpę, która nic nie potrafi".

Reklama

Jedyna w tym gronie kobieta, przedstawicielka Partii Centrum, nie zareagowała na seksistowskie zachowanie kolegów.

Wśród nagranych polityków jest m.in. były premier Islandii Sigmundur Gunnlaugsson. Odszedł ze stanowiska po aferze Panama Papers, gdy okazało się, że jest wśród 600 Islandczyków trzymających swoje oszczędności w rajach podatkowych. Inny nagrany w restauracji przez anonimowego świadka biesiadnik to były szef islandzkiego MSZ Gunnar Bragi Sveinsson, twarz kampanii równościowej ONZ "He For She".

Z filmu można także dowiedzieć się o kulisach władzy, celowych kłamstwach polityków oraz posunięciach mających odwrócić uwagę opinii publicznej.

Reklama

Czterech bohaterów nagrania z Partii Centrum wystosowało przeprosiny skierowane do "tych wszystkich, o których rozmawialiśmy w prywatnej rozmowie (...) i pod których adresem wygłaszaliśmy niedelikatne uwagi".

Ujawnienie nagrania wywołało na Islandii wielkie poruszenie. Od weekendu pod islandzkim parlamentem mają miejsce protesty. Jeden z teatrów wykorzystał dialog polityków do odegrania sztuki, w której rolę mężczyzn grają kobiety, a jedyną kobietę zastąpił mężczyzna. Przedstawienie zgromadziło pełną widownię, było transmitowane przez internet.

Z sondażu opinii publicznej wynika, że zdecydowana większość Islandczyków opowiada się za odejściem wszystkich sześciu parlamentarzystów.

Reklama