Afgańscy deputowani byli z wizytą w prowincji Baghlan na północy kraju. Wtedy do akcji wkroczył zamachowiec obwieszony ładunkami wybuchowymi. Na miejscu zginęło kilkadziesiąt osób - wśród nich jest przynajmniej sześciu parlamentarzystów - w tym rzecznik opozycji Mostafa Kazemi.

Reklama

Liczba ofiar może niestety wzrosnąć, bo wielu rannych w zamachu jest w bardzo ciężkim stanie. Szef miejscowej komórki kontrwywiadu Abdurrahman Sajedchail
powiedział, że ze względu na bardzo wysoką liczbę ofiar trudno jest podać ich precyzyjną liczbę. Wiadomo, że liczba zabitych zbliża się już do setki.

Delegacja parlamentu w chwili ataku odwiedzała cukrownię, położoną w przemysłowej części Baghlan. To najkrwawszy pojedynczy zamach samobójczy w Afganistanie od obalenia w 2001 roku reżimu talibów. W tym roku w około 130 atakach samobójczych spowodowali blisko 200 ofiar.