Belg wezwał władze Białorusi do zaprzestania przemocy wobec protestujących, podkreślając, że sytuacja w tym kraju budzi coraz większe zaniepokojenie. - UE wyraża solidarność z Białorusinami, nie akceptujemy bezkarności - zaznaczył.

Reklama

Zapowiedział, że UE wkrótce wprowadzi sankcje wobec osób, odpowiedzialnych za przemoc, represje i fałszerstwa wyborcze.

- Popieramy mocno sankcje przeciwko osobom, które działały przeciwko manifestantom na Białorusi - mówił w środę premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył też, że społeczeństwo białoruskie nie powinno ucierpieć w wyniku tych działań sankcyjnych.

Premier Morawicki zaznaczył, że chodzi o sankcje wobec osób, które brały udział w bezpośrednich akcjach pacyfikacji demonstracji, w biciu manifestantów, osób z opozycji czy obywateli, którzy po prostu wyrażali sprzeciw.

- Nie chcemy natomiast, żeby społeczeństwo białoruskie ucierpiało w wyniku tych działań sankcyjnych. Chcemy dać do zrozumienia reżimowi Alaksandra Łukaszenki, że ten czas, kiedy można było nie słuchać głosu społecznego, poprzez ten mocny głos, który został wyrażony w ostatnich protestach, musi się skończyć jak najszybciej; że trzeba zasiąść do rozmów, że trzeba procesu negocjacji i dialogu, który doprowadzi do stopniowej demokratyzacji, oby jak najszybciej, sytuacji na Białorusi - oświadczył szef rządu.

Poinformował, że na zakończenie posiedzenia RE poprosił o dopisanie dodatkowego punktu do konkluzji dotyczącego wsparcia dla nienależnych mediów, organizacji pozarządowych, które prowadzą proces demokratyzacji.