Puczyści zakomunikowali, że przystąpią do wymiany gubernatorów i władz lokalnych. W poniedziałek ma odbyć się w stolicy kraju - Konakry spotkanie zamachowców z ministrami i ustępującego rządu i prezesami najważniejszych instytucji państwowych. Według komunikatu przekazanego przez państwową telewizję "wszelka odmowa udziału w tym spotkaniu będzie traktowana jako rebelia" przeciwko nowym władzom. Oddziały wojskowe na terenie kraju wezwano do "zachowania spokoju i powstrzymania się od wszelkich ruchów w kierunku stolicy".
Zamachowcy zapewnili, że 83-letniemu prezydentowi nie grozi niebezpieczeństwo i jest otoczony opieką lekarską. Miejsce jego pobytu jest nieznane.
Władze zapewniają, że udaremniono zamach stanu
Wcześniej ministerstwo obrony Gwinei informowało, że zamach stanu został udaremniony a "siły bezpieczeństwa prowadzą działania, by przywrócić spokój i porządek". Agencja Reutera podkreśla, że doniesienia na temat sytuacji w Gwinei nie są możliwe do zweryfikowania.
Gwinea, jedno z biedniejszych państw świata, od miesięcy znajduje się w kryzysie politycznym i gospodarczym. Napięcia społeczne wzrosły w tym afrykańskim kraju po objęciu na trzecią kadencję urzędu prezydenta przez Conde. Jego kontrkandydaci zarzucili mu oszustwa wyborcze. Sytuacja w państwie pogarsza się także z powodu pandemii Covid-19. Ostatnie wybory prezydenckie w Gwinei odbyły się 18 października 2020 roku, a Conde objął urząd prezydenta na trzecią kadencję 7 listopada ubiegłego roku.