Przedstawiciel Zełenskiego wypowiadał się w poniedziałek po pierwszej rundzie rozmów, podjętych w trakcie trwającej piąty dzień inwazji rosyjskiej na Ukrainę.

Kolejna runda rozmów z Rosją możliwa w najbliższym czasie - dodał.

Reklama

Rozmowy na Białorusi

Rozmowy nad rzeką Prypeć na Białorusi, w pobliżu granicy z Ukrainą, rozpoczęły się w poniedziałek wczesnym popołudniem. Zapowiedziane w niedzielę negocjacje odbyły się bez warunków wstępnych.

Reklama

Wcześniej poinformowano, że stronę ukraińską reprezentują minister obrony Ołeksij Reznikow, doradca prezydenta Mychajło Podolak i wiceminister spraw zagranicznych Mykoła Toczycki. W delegacji są też deputowani: szef frakcji rządzącej Sługi Narodu Dawyd Arachamija, Andrij Kostin, który reprezentował Ukrainę w rozmowach w sprawie uregulowania sytuacji w Donbasie, oraz Rustem Umerow.

Rosja wysłała na rozmowy wiceszefa MSZ Andrieja Rudenkę, ambasadora na Białorusi Borysa Gryzłowa, deputowanego Leonida Słuckiego i wiceministra obrony Aleksandra Fomina. Na czele delegacji stoi doradca prezydenta Rosji Władimira Putina, Władimir Medinski.

Na miejscu był również obecny szef białoruskiego MSZ Uładzimir Makiej.

Kancelaria prezydenta Ukrainy poinformowała w niedzielę, że delegacja ukraińska spotka się z rosyjską bez warunków wstępnych na granicy ukraińsko-białoruskiej, w pobliżu rzeki Prypeć.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że "nie bardzo wierzy w rezultaty rozmów, ale trzeba wykorzystać każdą, nawet najmniejszą szansę, by zatrzymać wojnę”.

Trwa ładowanie wpisu

Reklama

ŚLEDŹ RELACJĘ NA ŻYWO>>>