- Nie wykluczam, że (...) podstawą takich sił pokojowych byłby polski kontyngent, który przejmie kontrolę nad Ukrainą Zachodnią (...) i pozostanie tam przez długi czas - mówił Ławrow. Jak dodał, "wydaje się, że taki jest plan".
Pomysł misji pokojowej padł, gdy premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą odwiedzili Kijów. Spotkali się tam m.in. z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
- Chcę tutaj w Kijowie powiedzieć kilka słów, które zwrócone są do przywódców państw Unii Europejskiej, państw NATO. Chciałbym odwołać się do ich sumień, ale także do ich konsekwencji. Oni głoszą pewne zasady, my te zasady podzielamy. Ale jeżeli takie zasady się głosi, to trzeba z nich wyciągać także wnioski - mówił w Kijowie wicepremier Jarosław Kaczyński.
Jak dodał, potrzebna jest nie tylko pomoc, ale "trzeba także zmienić pewną zasadę, która została przyjęta". - Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO, ewentualnie jeszcze jakiegoś szerszego układu międzynarodowego, ale taka misja, która będzie wstanie także się obronić i która będzie działała na terenie Ukrainy - oświadczył Kaczyński.
Jak wynika z danych Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR), do piątku od czasu inwazji Rosjina Ukrainę, zginęło tam co najmniej 847 cywilów.