W II turze Francuzi wybierają między urzędującym prezydentem Emmanuelem Macronem a liderką Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
Frekwencja w I turze wyborów do godz. 12 wyniosła 25, 48 proc.
W niedzielnych wyborach oddała już swój głos Le Pen oraz kilkoro z kandydatów ubiegających się o fotel prezydenta w I turze m.in.: mer Paryża Anne Hidalgo, szef skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon. Zagłosował również premier Jean Castex. Macron ma zagłosować w rodzinnym Touquet w departamencie Pas-de-Calais.
W biurach do głosowania nie ma tłumów ani kolejek. Nie obowiązują restrykcje sanitarne; wyborcy nie muszą już nosić maseczek ani posiadać dokumentów potwierdzających szczepienia przeciwko koronawirusowi.
We Francji prezydent jest wybierany w powszechnych wyborach bezpośrednich na 5-letnią kadencję z możliwością jednokrotnego jej odnowienia. Wygrany musi zebrać bezwzględną większość głosów oddanych w jednej lub dwóch turach, niezależnie od frekwencji.
Pierwsza tura
Pierwsza tura wyborów odbyła się 10 kwietnia. Wygrał ją Macron z wynikiem 27,85 proc. przed Le Pen, która uzyskała 23,15 proc. głosów.
Frekwencja w I turze wyniosła 73,69 proc. i była najniższa od wyborów prezydenckich w 2002 r., kiedy do urn wyborczych przyszło 71,6 proc. uprawnionych do głosowania Francuzów.
W I turze startowali również: trockistka Nathalie Arthaud (Lutte Ouvriere), komunista Fabien Roussel (Francuska Partia Komunistyczna), samorządowiec Jean Lassalle (Resistons !), prawicowy publicysta Eric Zemmour (Rekonkwista), lider skrajnej lewicy Jean- Luc Melenchon (Francja Nieujarzmiona), mer Paryża Anne Hidalgo (Partia Socjalistyczna), lider koalicji Zielonych Yannick Jadot (Europa- Ekologia-Zieloni), republikanka Valerie Pecresse (Republikanie), antykapitalista Philippe Poutou (Nowa Partia Antykapitalistyczna) oraz suwerenista Nicolas Dupont-Aignan (Debout France).
Druga tura
Komentatorzy w II turze wyborów ponownie obawiają się niskiej frekwencji z uwagi na trwające we Francji ferie wiosenne w szkołach. Około 1/4 wyborców według prognoz nie uda się do urn.
Od piątku od północy do godz. 20 w niedzielę obowiązuje we Francji cisza wyborcza.
W 2017 r. w II turze Macron wygrał z Le Pen stosunkiem 66,1 proc. do 33,9 proc. W pierwszej turze obecny szef państwa uzyskał wówczas 24,01 proc., a Le Pen - 21,3 proc. głosów.