W tym procederze uczestniczą pracownicy tzw. okupacyjnej prokuratury i żołnierze rosyjskiej armii. Dzieci są "uczone", jak wykrywać proukraińską postawę i powiadamiać o tym najeźdźców. "Wróg chce w ten sposób wychować sobie wśród Ukraińców nowe pokolenie Pawlików Morozowów (bohater sowieckiej propagandy z lat 30. XX wieku, który zadenuncjował własnego ojca)" - czytamy na łamach serwisu.

Reklama

"Dzieci - jak dotąd - informują rodziców o takich działaniach (okupantów), co sprawia, że Ukraińcy stają się ostrożniejsi" - dodano w komunikacie Centrum.

Z terenów Ukrainy okupowanych przez Rosję regularnie napływają doniesienia o indoktrynowaniu dzieci i młodzieży propagandą Kremla. W ocenie władz w Kijowie celom propagandowym służy m.in. rosyjski system nauczania, wprowadzany na podbitych obszarach w obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim.

Reklama