My, Niemcy i nasi partnerzy - robimy bardzo dużo, aby wesprzeć Ukrainę w jej samoobronie - dodał, przyznając, że rząd przebył długą drogę do podjęcia decyzji o dostawie czołgów Leopard 2.

Reklama

“To granica, której nie możemy przekroczyć”

Podkreślił, że “Ukraina walczy o swoją wolność z niewyobrażalną odwagą, z niewyobrażalnymi wyrzeczeniami”, ale Niemcy muszą cały czas mieć na uwadze, by nie stać się stroną w tej wojnie. - To granica, której nie możemy przekroczyć. (…) Wraz z podjęciem decyzji o dostawie czołgów Leopard 1 i Leopard 2 robimy to, co obecnie jesteśmy w stanie zrobić. Trochę późno, ale przynajmniej działamy - podkreślił minister.

Wszyscy spodziewają się strasznej rosyjskiej ofensywy, która w ostatnich tygodniach już się nasiliła. Czas ucieka - dodał. Zaznaczył też, że decyzje rządu kanclerza Scholza w sprawie wsparcia dla Ukrainy podejmowane są “zawsze wspólnie”, z rozwagą i determinacją, przy uwzględnieniu “różnych perspektyw”.

Reklama

Habeck w trakcie wywiadu podtrzymał też wcześniejsze stanowisko niemieckiego rządu w kwestii myśliwców dla Ukrainy, mówiąc, że “nie jest to debata, którą rząd prowadzi”. - Obecnie koncentrujemy się na szybkim sprowadzeniu czołgów Leopard 2, a także czołgów Leopard 1 i innego możliwego sprzętu na Ukrainę - podkreślił.

“Właśnie to robi Putin”

Reklama

Zapytany o apele przedstawicieli m.in. Lewicy, nawołujące do “zatrzymania eskalacji dostaw broni”, Habeck podkreślił, że wszyscy życzą sobie, żeby ta wojna się skończyła. - Wydaje mi się jednak, że inicjatorzy apelu ignorują istotne rzeczy, a mianowicie to, co dzieje się w tej chwili w Europie. Ukraina jest suwerennym państwem, czego nie należy kwestionować. Lekcja płynąca z rozdartej wojnami historii Europy jest taka, że granic nie należy przekraczać siłą. Ale właśnie to robi Putin. Złamał europejski porządek pokojowy. Najechał suwerenny kraj tuż obok naszego i próbuje wymazać go z mapy. To jest imperializm. A jeśli ten imperializm zwycięży, nie przyniesie to pokoju - wyjaśnił Habeck.

Pomagając Ukrainie w zapatrzeniu w broń, produkowaną i serwisowaną w Niemczech, trzeba uważać, by samemu nie stać się stroną w wojnie. - Ale jednocześnie oczywiście nie powinniśmy zostawiać Ukrainy samej z jej problemami. Trzeba jednak wyważyć obydwie strony - podkreślił minister Habeck.