Oczywiście, mamy straty, ponieważ jesteśmy w stanie wojny. Ale są one krytycznie mniejsze niż rosyjskie. Nie mogę podać liczby, ale mogę zapewnić, że całkowita liczba zabitych jest mniejsza niż liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w Turcji - powiedział.

Reklama

Pytany o taktykę wojsk rosyjskich i wojsk ukraińskich odrzekł, że jest ona różna. - Naszym głównym celem jest ratowanie życia naszych żołnierzy, a Rosja używa ich jako mięsa armatniego. To taktyka maszynki do mięsa. Nie obchodzi ich to. W samym Bachmucie Rosja traci codziennie 500 osób - zauważył Reznikow.

Skomentował również wyciek tajnych danych z Pentagonu, mówiąc, że może to być rosyjska operacja specjalna. - Ten przeciek jest interesujący, ponieważ jest mieszanką prawdy i kłamstwa - powiedział. - Nie wiem, kto to zrobił, ale to korzystne dla Rosji.

Głównym celem operacji jest podważenie zaufania wśród sojuszników. Używają na przykład fałszywych danych o ofiarach i sugerują, że Waszyngton nie ufa naszym zdolnościom kontrofensywnym. Nie jest prawdą, że na Ukrainie są żołnierze lub oficerowie NATO. Oczywiście, są attache wojskowi z państw alianckich, ale są oni w swoich ambasadach w Kijowie. Nie na polu bitwy - podkreślił szef MON.

Domniemany sprawca

Za sprawcę wycieku stek dokumentów uważany jest 21-letni żołnierz Gwardii Narodowej Massachusetts Jack Teixeira. W piątek mężczyzna usłyszał zarzuty wyniesienia i przetrzymywania niejawnych materiałów. Według FBI Teixeira miał dostęp do ściśle tajnych dokumentów od 2021 r.

Mężczyzna miał zacząć dzielić się tajnymi informacjami zawartymi w dokumentach z grupą internetowych znajomych na portalu Discord od ok. grudnia 2021 r. Pierwotnie miał przepisywać treść dokumentów, lecz później wynosił je do domu.