O śmierci trzech osób poinformował Paul Dutcher, szef straży pożarnej w zamieszkałym przez 8 tys. osób Perryton. Jedna z ofiar śmiertelnych zginęła w przyczepie, którą zamieszkiwała, a w którą tornado "uderzyło bezpośrednio". Co najmniej 30 innych przyczep zostało uszkodzonych lub kompletnie zniszczonych. Dutcher oszacował, że hospitalizowanych zostało 75 osób. Strażacy wyciągali w czwartek ludzi spod gruzów.
Obserwujący burzę Brian Emfinger powiedział stacji Fox Weather, że widział, jak tornado wyrywa drzewa z korzeniami. Niestety, na zachód stąd, stoi przyczepa za przyczepą i są kompletnie zniszczone - opisał łowca burz.
"Przyjęliśmy od 50 do 100 pacjentów"
Dokładna liczba rannych nie jest na razie znana. W Teksasie i w sąsiednim stanie Oklahoma ok. 50 tys. odbiorców zostało pozbawionych prądu z powodu przejścia tornada. W miasteczku Perryton Czerwony Krzyż utworzył miejsce schronienia, aby pomóc lokalnemu szpitalowi Ochiltree. Pacjenci, którzy trafili do Ochiltree doznali urazów głowy, ran szarpanych, złamań, niektórym zapadły się płuca. Około 10 osób jest w stanie krytycznym i zostało transportowanych do innych szpitali.
Przyjęliśmy między 50 a 100 pacjentów - powiedziała dyrektor szpitala Kelly Judice. Ze względu na brak prądu, szpital pracuje tylko dzięki własnym generatorom.
Gubernator Teksasu Greg Abbott oświadczył w czwartek, że stanowy wydział zarządzania kryzysowego został skierowany do pomocy we wszystkim, od kontroli ruchu po przywrócenie dostępu do wody i innych mediów, jeśli zajdzie taka potrzeba w Perryton.
Kolejny dzień fali burz
Meteorolodzy przewidują, że fala burz będzie dalej przechodzić przez Oklahomę i część Teksasu, a ryzyko wystąpienia trudnych warunków pogodowych, w tym tornad, utrzyma się na obszarze metropolitalnym Oklahoma City. W reszcie Teksasu i w innych południowych stanach od czwartku obowiązują ostrzeżenia dotyczące upałów, temperatury mogą sięgnąć 38 stopni C. Temperatura odczuwalna może wynosić nawet 43 stopnie.
To drugi dzień z rzędu, gdy potężne burze nawiedziły Stany Zjednoczone. W środę silne wiatry powaliły drzewa, zniszczyły budynki i zepchnęły samochody z autostrad na terenie rozciągającym się od wschodniej części Teksasu aż po leżący na wschodnim wybrzeżu USA stan Georgia.