"Porwaliśmy belgijski statek. Weźmiemy go do Haradheere" - powiedział człowiek, który odmówił podania nazwiska. Informator powiedział w rozmowie telefonicznej, że jest na pokładzie statku "Pompei", który uprowadzono.

Rzecznik sztabu kryzysowego rządu belgijskiego Benoit Ramacker poinformował, że kontakt z jednostką stracono w połowie dnia, gdy statek znajdował się w strefie działań piratów somalijskich.

Reklama

Statek "Pompei" o długości 65 metrów i nośności 1850 ton należy do belgijskiej grupy De Nul.

Wody, na których grasują somalijscy piraci, patroluje kilkanaście okrętów z różnych państw, ale analitycy wskazują, że aby operacja antypiracka była skuteczna, potrzeba więcej środków i lepszej koordynacji działań.