Piraci wdarli się na pokład masowca "Patriot", płynącego przez wschodnią część Zatoki Adeńskiej, 150 mil morskich od miasta portowego Muqalla w Jemenie. Sterroryzowali załogę i przejęli kontrolę nad statkiem. Na pokładzie jest 17 marynarzy, w tym 15 Filipińczyków i główny inżynier narodowości ukraińskiej. Według powołującego się na Agencję Reutera dziennika "Times of Malta" statkiem dowodzi polski kapitan.

Reklama

>>>"Porwała nas banda wyrostków z kałaszami"

Rzecznik polskiego MSZ Piotr Paszkowski nie potwierdził na razie tych informacji. Andrew Mwangura z Wschodnioafrykańskiego Programu Pomocy Żeglarzom powiedział Agencji Reutera, że wszyscy marynarze są cali i zdrowi. Nie miał informacji na temat tego, jaki ładunek znajduje się na pokładzie.

>>> Japonia użyje broni wobec piratów

Statek "Patriot" o wyporności 31 tysięcy ton pływa pod tak zwaną maltańską tanią banderą, ale należy do niemieckiego operatora Blumenthal JMK z Hamburga w Niemczech. Właściciel statku został powiadomiony o porwaniu. Nie wiadomo, czy piraci wystąpili już z żądaniem okupu.

>>> Nieletni pirat dostanie dożywocie?

Nie był to jedyny w ten weekend atak piratów. W niedzielę włoski statek wycieczkowy odparł atak morskich bandytów niedaleko wschodniego wybrzeża Afryki. Kiedy MSC "Melody" był o 600 mil morskich (960 km) od somalijskiego wybrzeża, został napadnięty. Kapitan rozdał załodze broń. "[Piraci] zaczęli strzelać do statku jak szaleni" - opowiadał potem telewizji Skytg24. Marynarze otworzyli ogień do atakujących bandytów.

Reklama

"Próbowali zarzucić na burtę drabinę na hakach. Wdrapywali się na pokład, więc zareagowaliśmy. Kiedy zobaczyli, że strzelamy, dali sobie spokój i odpłynęli" - opowiadał kapitan Caro Pinto. "Pasażerowie byli w kabinach. Nie ma rannych. Tylko kilku ludzi odniosło drobne kontuzje. Ktoś się pośliznął i upadł" - uspokajał kapitan. To pierwszy raz, kiedy statek pasażerski użył broni przeciwko piratom. Ataki na wodach wokół Rogu Afryki niemal podwoiły się w pierwszym kwartale 2009 roku. Tylko w marcu somalijscy morscy rozbójnicy napadli na statki 18 razy.

>>>Tak piraci piorą fortunę z okupów