"Jeśli ktoś daje żonie 1200 rijali (1000 złotych), a ona wydaje 900 rijali na abaję (luźną szatę zakyrwającą całe ciało) z markowego sklepu i mąż wymierzy jej policzek, to taka kara jest jak najbardziej uzasadniona" - powiedział Hamad ar-Razin. Jego słowa zszokowały gości obecnych na konferencji w ramach Narodowego Programu Bezpieczeństwa Rodziny. Sędzia miał wytłumaczyć na niej, dlaczego coraz częściej dochodzi ostatnio do przemocy w rodzinie.

Reklama

Najpierw jednak postanowił wyjaśnić księżniczce Adili bint Abdullah, że kobiety są za nią równie odpowiedzialne. "Ale nikt nawet nie piśnie słówka o ich winie" - zauważył Ar-Razin. Tymczasem, jak zaznaczył, kobiety nie tylko nierozsądnie wydają pieniądze mężów, ale także klną na nich i zachowują się prowokacyjnie.

>>>Saudyjska ośmiolatka w końcu dostanie rozwód

"Tak mężczyźni widzą kobiety w Arabii Saudyjskiej" - mówi CNN Wadżiha al-Huwajder, działaczka na rzecz praw kobiet z Arabii Saudyjskiej. "Nie wyczytali tego w książkach, ani nie nauczyli się od przyjaciół. Zostali wychowani w takim podejściu do kobiet. Dla nich to mniej niż osoba. Zostali wychowani w kulturze, która mówi im, że mają prawo podnieść rękę na kobietę" - dodała.

Na szczęście sędziemu Ar-Razinowi udało się powiedzieć jedną sensowną rzecz. Podkreślił, że rodzice powinni wziąć pod uwagę zdanie swych córek zanim wydadzą ją za mąż. Wiele przypadków przemocy domowej pochodzi bowiem z niechcianych małżeństw.