"Do stolicy Ukrainy przybył z wizytą oficjalną sekretarz stanu USA Antony Blinken. (...) Rankiem 6 września nadeszły informacje, że Blinken jest już w Kijowie" - przekazała Europejska Prawda, opisując przylot. Jak dodano, strona ukraińska o wizycie dowiedziała się zaledwie dzień wcześniej.
Widzimy dobre postępy w kontrofensywie. Jest to bardzo trudne. Chcemy przekonać się, że Ukraina ma wszystko, co jest jej potrzebne dla sukcesu w kontruderzeniu oraz (usłyszeć) co jest jej potrzebne w dłuższej perspektywie, aby przekonać się, że istnieje mocny czynnik powstrzymujący (Rosję), mocne zdolności obronne - wyjaśnił szef amerykańskiej dyplomacji.
Za każdym razem gdy tu przyjeżdżam, jestem pod wrażeniem niezwykłego bohaterstwa i siły ukraińskiego narodu, wojska i przywódców - powiedział sekretarz stanu USA.
Blinken wypowiedział się przed rozmowami z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytrem Kułebą, które otwierają oficjalną część dwudniowej wizyty sekretarza stanu USA w Kijowie.
W nocy z 5 na 6 września Federacja Rosyjska przeprowadziła kolejny atak lotniczy na ukraińskie miasta, w tym na Kijów. "Syrena przeciwlotnicza skończyła się kilka godzin przed przybyciem Blinkena" - zauważył portal Ukraińska Prawda.
Antony Blinken przyjechał do Kijowa w środę rano pociągiem z Polski. Podczas wizyty ma ogłosić kolejną transzę wojskowej pomocy USA.