"Od dawna był na liście zdrajców". Źródło: Zamach na Ołeha Cariowa przeprowadziła SBU

Były deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy i jeden z przywódców separatystów tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej Ołeh Cariow był celem zamachu zorganizowanego przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy - poinformowało ukraińskie media źródło ze służb specjalnych.

Od dawna znajduje się na liście zdrajców, którzy muszą odpowiedzieć za swoje zbrodnie. Cariow jest całkowicie uzasadnionym celem. To nie tylko fanatyk "rosyjskiego świata", ale osoba, która osobiście przyjechała z rosyjskimi czołgami, by zdobyć Kijów - twierdzi źródło w SBU, cytowane przez Ukrinform, Ukraińską Prawdę, ukraiński oddział BBC.

Reklama

Ukraiński polityk żądał oddania Rosji części Ukrainy. Dosięgła go kula, walczy o życie w szpitalu

Zobacz również

Źródła potwierdziły, że Cariow został dwukrotnie postrzelony z broni palnej. Według informacji operacyjnych, jego stan jest krytyczny - podało źródło w SBU.

Zamach na Cariowa

Zamach na Cariowa przeprowadzono 27 października w Jałcie, na anektowanym Krymie. - Stan Olega jest bardzo poważny. W tej chwili przebywa na oddziale intensywnej terapii. Oleg został postrzelony - powiedział Władimir Rogow, przedstawiciel rosyjskich władz w okupowanej części obwodu zaporoskiego. Według kanału Mash na Telegramie, próba zamachu miała miejsce w pobliżu domu polityka. Wieczorem 27 października media i kanały na Telegramie poinformowały, że Cariow jest w stanie krytycznym.

Na Ukrainie Cariow był członkiem Rady Najwyższej przez cztery kadencje, a także wiceprzewodniczącym frakcji "Partii Regionów" w VII zjeździe Rady Najwyższej Cariow wypowiedział się przeciwko Euromajdanowi. Od lipca 2013 r. jest "przewodniczącym parlamentu" samozwańczej Noworosji, złożonej z przedstawicieli separatystycznych Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej. Na Ukrainie w 2014 r. został skazany zaocznie na 12 lat więzienia.