Szef FvD miał w czwartek wieczorem wygłosić wykład na jednej z uczelni w Gandawie. Jak relacjonują media, przed wejściem na salę został zaatakowany przez zakapturzonego mężczyznę, który miał - według niektórych doniesień - wykrzykiwać hasła antyfaszystowskie. Belgijskie media ujawniły, iż sprawcą ataku był bezdomny Ukrainiec.
Baudet powiedział po zdarzeniu, że ma "ogromnego guza" na głowie. Obecnie okazało się jednak, że atak przypłacił wstrząsem mózgu i lekarz zalecił mu kilka dni odpoczynku. W związku z tym, kierowane przez niego ugrupowanie zawiesiło kampanię wyborczą przed zaplanowanymi na 22 listopada br. przedterminowymi wyborami parlamentarnymi.
Atak na prorosyjskiego polityka został skrytykowany przez holenderskich polityków, m.in. premiera Marka Ruttego i lidera lewicowej opozycji Fransa Timmermansa.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek