W niedzielę wieczorem zwolennicy opozycji demonstrowali w Belgradzie przeciwko domniemanym fałszerstwom wyborczym.
Demonstranci próbowali wedrzeć się do ratusza. Policja rozpędził ich używając m.in. gazu łzawiącego.
Protestujący od tygodnia zwolennicy opozycji domagają się anulowania wyników wyborów parlamentarnych i samorządowych, które odbyły się 17 grudnia. Według obserwatorów z UE i Rady Europy wybory były nieuczciwe i zmanipulowane.
Główna siła opozycji - centrolewicowa koalicja Serbia Przeciwko Przemocy - wezwała instytucje międzynarodowe i UE do nieuznawania wyników wyborów i podjęcia międzynarodowego dochodzenia w tej sprawie.
Według oficjalnych danych rządząca Serbska Partia Postępowa (SNS) zdobyła 128 miejsc, a Serbia Przeciwko Przemocy - 65 mandatów w 250-osobowym Zgromadzeniu Narodowym.