Szef haitańskiego gangu

Innocent, bohater reportażu opublikowanego w poniedziałek przez CNN, znajduje się na liście dziesięciu najbardziej poszukiwanych przez FBI przestępców. 37-latek jest liderem gangu Kraze Barye należącego do koalicji grup zbrojnych pod nazwą Viv Ansanm lub "Live Together"(Żyć razem), która pogrążyła Haiti w kryzysie. Jest poszukiwany przez haitańską policję za morderstwo, porwanie, żądanie okupów, gwałt, kradzież pojazdu i zniszczenie mienia.

W wywiadzie Innocent nie zaprzeczył tym oskarżeniom, jednocześnie przyznając, że "popełnił pewne błędy". W jego opinii przemoc, do której doszło w ostatnich miesiącach na ulicach stolicy Haiti Port-au-Prince, jest "szkodą uboczną". Zwrócił uwagę, że śmierć wielu ofiar jest przypadkowa.

Reklama

Śmierć 1600 osób

Według ekspertów, na których powołuje się CNN, podpalenia i zbiorowe gwałty to taktyka gangów w celu podporządkowania ludności cywilnej. ONZ podaje, że grupy zbrojne doprowadziły do śmierci 1660 osób i porwania co najmniej 438 osób, w tym 21 dzieci, w pierwszym kwartale 2024 r.

W czwartek zaprzysiężona została Prezydencka Rada Przejściowa składająca się z dziewięciu osób. Zadaniem Rady jest przywrócenie stabilności politycznej i przygotowanie wyborów. Jej mandat wygasa w lutym 2026 r., gdy ma ona przekazać władzę nowemu prezydentowi. Innocent krytykuje Radę Przejściową mówiąc, że "nadszedł czas, aby stare elity odeszły". Jak wspomina CNN, jest to pogląd podzielany przez wielu mieszkańców Haiti.

Reklama

Gadeon Jean, analityk praw człowieka w Port-au-Prince, stwierdził, że "przywódcy gangów mówią o wyzwoleniu i reprezentują ludzi, aby zyskać poparcie społeczne". W jego opinii chcą oni zdobyć więcej władzy w kraju.

Jak podała w piątek agencja AP, obecnie gangi kontrolują 80 proc. Port-au-Prince i choć od dawna były uzależnione od wpływowych polityków i elity biznesowej kraju, teraz stają się coraz bardziej samowystarczalne.