Odkąd 21 lipca Joe Biden zrezygnował z ubiegania się o reelekcję i wsparł kandydaturę Kamali Harris, w sieci pojawiają się wciąż nowe fake newsy na temat amerykańskiego prezydenta.

O co tym razem chodzi?

Reklama

Tym razem chodzi o dokument (Memorandum on the Delegation of Certain Functions and Authorities Under the Rebuilding Economic Prosperity and Opportunity for Ukrainians Act), w którym 22 lipca br. prezydent przekazał swoje uprawnienia wykonawcze w sprawie odbudowy Ukrainy Sekretarzom Skarbu i Stanu. Publikacja tego memorandum wywołała lawinę komentarzy w sieci. Można m.in. przeczytać, że nagłe zrzeczenie się uprawnień wykonawczych to nie jest dobry znak, bo świadczy o tym, że prezydent już nie rządzi, że został odsunięty, a nawet, być może nie żyje. Takie twierdzenia są bezpodstawne.

Biden ma wygłosić orędzie

Na wieczór 24 lipca planowane jest orędzie prezydenta, w którym ma wyjaśnić, dlaczego wycofał się z walki o reelekcję. Z kolei sygnowanie przez prezydenta memorandum delegującego zadanie wykonania uchwalonego przez Kongres prawa, w tym przypadku tzw. ustawy REPO (pozwalającej amerykańskiej administracji na konfiskatę wartych miliardy dolarów rosyjskich aktywów i przekazanie ich Ukrainie na odbudowę) to stała i normalna praktyka.

"To działanie rutynowe"

Reklama

Według Joshuy Kennedy’ego z Georgia Southern University, profesora na wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych, każdy amerykański prezydent decyduje się na delegowanie swoich kompetencji setki razy. Istnieje mnóstwo prezydenckich rozporządzeń i memorandów przekazujących uprawnienia urzędnikom amerykańskiego rządu. To działanie rutynowe i nie mówi absolutnie nic o tym, że prezydent nie wykonuje swoich obowiązków. Podobne memoranda podpisywał także Donald Trump, kiedy był prezydentem - wyjaśnił serwisowi #FakeHunter Kennedy.

"Nie ma w tym nic nadzwyczajnego"

Z kolei profesor Philip J. Cooper z Portland State University, autor książki pt. "Na mocy zarządzenia Prezydenta", w rozmowie z serwisem #FakeHunter potwierdził, że w rządzeniu za pomocą memorandów delegujących nie ma nic nadzwyczajnego i równocześnie przypomniał, że proces zrzeczenia się władzy przez prezydenta określono w 25. poprawce do Konstytucji Stanów Zjednoczonych i że nie zostały spełnione warunki, aby został on uruchomiony. „Jeżeli któryś z opisanych w poprawce przypadków (np. formalne stwierdzenie przez Prezydenta swojej niezdolności do wykonywania obowiązków) zostałby spełniony, konstytucja stanowi jasno, że uprawnienia prezydenckie wykonuje wiceprezydent, jako pełniący obowiązki prezydenta. Powtórzę raz jeszcze, że tak się nie stało i nie ma powodu sądzić, że tak się stanie” – powiedział prof. Cooper.

Biden podpisał 195 takich dokumentów

Jak wynika z danych z amerykańskiego monitora rządowego (Federal Register), do 21 lipca 2024 prezydent Biden podpisał 195 prezydenckich memorandów, przekazując przysługujące mu w konkretnych sprawach kompetencje urzędnikom swojego gabinetu.