Samolot American Airlines zderzył się ze śmigłowcem wojskowym podczas podchodzenia do lądowania w pobliżu portu lotniczego w Waszyngtonie. W sumie w katastrofie brało udział 67 osób, w tym rosyjscy łyżwiarze figurowi Jewgenia Szyszkowa i Wadim Naumow, którzy wracali z obozu po mistrzostwach Stanów Zjednoczonych.

Cudem uniknął katastrofy samolotu w USA. "Nie wpuścili mnie na pokład"

Jednym z pasażerów feralnego lotu miał być amerykański łyżwiarz figurowy John Maravilla, który ostatecznie nie wszedł na pokład.

Reklama

"Nie wpuścili mnie na pokład samolotu. Zabierzcie mnie z Kansas, proszę" – pisał niedługo przed tragedią na swoich profilach w mediach społecznościowych.

Ostatecznie jednak cudem uniknął katastrofy, a powodem był... jego pies.

Pracownik lotniska przy odprawie powiedział mi, że mój pies jest za duży, aby go nieść, mimo że był to nasz lot powrotny. Dlatego zdecydowaliśmy się na podróż samochodem – wyjaśnił Maravilla, cytowany przez R-Sport.

Czuję się oszołomiony, to szaleństwo. Na szczęście to nie był mój samolot, ale znam kilku łyżwiarzy, trenerów i rodziny, które były na pokładzie... Nie chcę wymieniać nazwisk, ale w samolocie było około 14 łyżwiarzy, nie licząc ich rodziców i kilku trenerów. To taka tragedia – dodał.

Reklama

Katastrofa samolotu w USA. Znaleziono czarną skrzynkę

Nurkowie odnaleźli jedną z czarnych skrzynek samolotu pasażerskiego, który w środę czasu lokalnego zderzył się z wojskowym śmigłowcem w pobliżu lotniska w Waszyngtonie i wpadł do Potomaku – podała stacja CBS News.

Samolot pasażerski rozpadł się na wiele części. Jego szczątki leżą na głębokości około 1,5 metra w rzece, do której spadły obie maszyny. Według ratowników na których powołuje się stacja, śmigłowiec dryfuje przewrócony, ale nie ma poważnych uszkodzeń.

Amerykańskie służby podały, że odnaleziono ciała 19 ofiar. Akcję ratunkową utrudnia m.in. niska temperatura wody w Potomaku.