Platforma Obywatelska mówi o "aferze Dudy" i pyta, czy kandydat PiS na prezydenta zawiesi swoją kampanię i członkostwo w partii. Powodem miałby być nielegalny lobbing podczas procesu legislacyjnego dotyczącego ustawy oddającej SKOK-i pod nadzór KNF.
Skargę do Trybunału wniósł pod koniec 2009 roku Lech Kaczyński, ale sprawą zajmował się w jego Kancelarii Andrzej Duda. Z publikacji "Gazety Wyborczej" na temat przygotowywania skargi wynika, że w tym czasie w Pałacu Prezydenckim trzy razy był szef Krajowej Kasy SKOK Grzegorz Bierecki. Według gazety wniosek do Trybunału został oparty na opiniach prawnych zleconych przez SKOK-i. - Wiemy, że rola Andrzeja Dudy w kwestiach związanych ze sprzyjaniem SKOK-om, a z drugiej strony w blokowaniu objęcia SKOK-ów nadzorem, była bardzo poważna, być może będziemy mieli do czynienia z aferą Dudy - mówił podczas konferencji w Sejmie poseł Mariusz Witczak.
Według szefa Klubu Parlamentarnego PO Rafała Grupińskiego, Andrzej Duda powinien wyjaśnić, kto tak naprawdę napisał wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, w jakim celu przyjmował ludzi odpowiedzialnych za Krajową Kasę SKOK, czy przedmiotem rozmów było także finansowanie środowiska politycznego Andrzeja Dudy oraz czy wiedział, że Grzegorz Bierecki potrzebował czasu na to, by stworzyć spółkę w Luksemburgu i wyprowadzić pieniądze do swojej firmy. Także europoseł Adam Szejnfeld pytał podczas konferencji w Sejmie, kto zlecał dokumentację i kto płacił za ekspertyzy na podstawie których ustawę o SKOK skierowano do Trybunału Konstytucyjnego. - Nie jest tu ważna ręka, tylko głowa, kto postanowił zablokować tę ustawę na trzy lata, z konsekwencją dzisiaj trzech miliardów złotych - podkreślił Adam Szejnfeld.
Według szefa Klubu Platformy Obywatelskiej Rafała Grupińskiego nie ulega wątpliwości, że prowadzenie konsultacji w sprawie ustawy z instytucją, która broni swoich interesów, jest uleganiem nielegalnemu lobbingowi. Poseł dodał, że czas na oficjalne wprowadzanie swoich wniosków jest w komisjach w Sejmie lub w Senacie, a prezydent bada wyłącznie zgodność z ustawy z Konstytucją i nie może ulegać żadnym lobbingom. - To jest o wiele poważniejsze niż zamiana "i" na "lub" - podkreślił szef Klubu PO. Według Rafała Grupińskiego po dzisiejszej publikacji "Gazety Wyborczej" zbadaniem sprawy i dokumentacją, która pozostała po nieprzejrzystym procesie legislacyjnym w Kancelarii Prezydenta, powinna z urzędu zająć się prokuratura.
ZOBACZ TAKŻE: Niewygodne pytania do Andrzeja Dudy? "PiS odwraca kota ogonem">>>
na żywca.
Sejm, głosowanie nr 51 - posiedzenie 22. z dnia 21 VII 2006 r.
sprawdźcie sobie morony, jak przeciw przyjęciu ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym głosowało 120 posłów Platformy Obywatelskiej z najdroższym Bronkiem.
147 posłów PIS głosowało za.
idźcie jełopy, i nie bredźcie więcej, he, he, he.
"POLSCY PODATNICY DOLOZYLI SIE DO PISOWSKICH AFER W KWOCIE PRZEWYZSZAJACEJ 3 MILIARDY I KONCA NIE WIDAC! "
tak jest jełopie. dzięki ustawie skręconej POd SKOK "Wołomin" przez posłów PO-PSL.
jesteś na tyle kretynem by tego nie zrozumieć?
spróbuj i się odnieś, ale bez walenia łbem w scianę w POszukiwaniu rozumu.
~Robnad2015-03-25 10:15
pozwoliłem sobie skopiowć
macie tu mechanizm działalności SKOK -Wołomin.
może coś trafi.
życzę użycia rozumu.
"1. Sam przekręt na fikcyjnych kredytach. Na tym etapie wyprowadzano gotówkę depozytariuszy SKOK-ów. Akcja była chroniona milczeniem BNF.
2. Ta masowa kradzież bez planu całkowitego przykrycia przez BFG mogłaby spalic na panewce. Wszak okradano najpierw samych depozytariuszy, a ci mogli na to nie pozwolić, zważywszy, że część depozytów to także kasa z prania, czyli fikcyjna w sensie prawnym.
3. Prawdziwa (żywa) kasa jednak była w BFG. Trzeba było ją wyciągnąć. Jak wyciągnąć bez Ustawy?
Poprzednia ustawa nie dawała takich możliwości. Motywacja dla objęcia SKOK gwarancjami BFG staje się czytelna. Po tym manewrze już legalnie można transferować kasiorkę na pokrycie ukradziionych przez nieznanych sprawców pieniędzy. Ukradzionych za milczącym przyzwoleniem BNF.
Kółko się zamyka. Bez gorliwych parlamentarzystów z PO i PSL operacja byłaby niemożliwa. Wszystko wskazuje na to, że ustawa o objeciu gwarancjami SKOK-ów w zasadzie była pisana pod SKOK Wołomin.
De facto skrojono legalnie banki na ponad 3 mld zł.
Dotychczas takiego numeru nikomu nie udało się wykonać. Bagsik i Plichta to płotki, przy tym przekręcie.
Pytał Sienkiewicz Belkę u Sowy, skąd wziąć kasę na wybory?
Belka odpowiedział. Z Ustawy, z Ustawy durniu. Napiszcie mi ustawe a ja dam ci kasę."