Stanisław Żelichowski z PSL uważa, że deklaracja Aleksandra Kwaśniewskiego, który powiedział, że odda głos na Bronisława Komorowskiego nie jest pocałunkiem śmierci. Jest jedynie wskazówką dla wyborców lewicy na kogo mają głosować.
Jedynym człowiekiem, który na lewicy ma autorytet jest Aleksander Kwaśniewski. Jeżeli on sugeruje, że poprze Komorowskiego to wyborcy, nawet ci, którzy do wyborów nie poszli, dostali jakąś wskazówkę - powiedział Żelichowski. Dodał, że dla elektoratu lewicowego większym złem jest głosowanie na Andrzeja Dudę niż na Bronisława Komorowskiego. Druga tura wyborów prezydenckich 24 maja. Zmierzą się w niej: urzędujący prezydent Bronisław Komorowski i Andrzej Duda, kandydat PiS.
ZOBACZ TAKŻE: Zły ruch prezydenta? "Pocałunek śmierci dla Komorowskiego">>>
Komentarze(2)
Pokaż:
ZAŚ WYSTRASZONY PERSPEKTYWĄ WYPROWADZKI Z PAŁACU KANDYDAT KOMOROWSKI SAM STAŁ SIĘ "FRUSTRATEM POLITYCZNYM".
Sfrustrowany przegraną w pierwszej turze, przerażony perspektywą wyprowadzki z pałacu, hrabia z ruskiej budy, patron i obrońca zlikwidowanych przez państwo polskie za kolaboorację z Moskwą WSI, kierowany wyłącznie prywatą, zapowiada... zmianę konstytucji, na niecałe 2 tygodnie przed wyborami, aby zyskać głosy wyborców, którzy głosowali na Pawła Kukiza.
- Zmiana konstytucji? - "Konstytucję chcą zmieniać ci, którzy są frustratami politycznymi najczęściej. Bo im się nie udało. Przegrali wybory prezydenckie, parlamentarne. Uważają, że jak się zmieni konstytucję, to będzie szczęście i raj na ziemi. A to nie w tym problem" - mówił przed tygodniem, 5 maja 2015, w telewizji Polsat Bronisław Komorowski.
- Dziś, przerażony perspektywą wyprowadzki z pałacu, w ekspresowym tempie sam zaproponował zmiany w ustawie zasadniczej. W internecie prezentowany jest film pokazujący zakłamanie kandydata Platformy Obywatelskiej.
Nerwowa reakcja na przegraną w pierwszej turze, wyraźnie pokazuje, jak nerwowym, chwiejnym, niestabilnym, nieracjonalnym, sfrustrowanym, kierujacym się tylko prywatą jest kandydat Bronisław Komorowski.
- Ostatnie decyzje prezydenta Komorowskiego dowodzą, że decyzje państwowe, podejmuje koniunkturalnie, ad hoc, kierując sie prywatą a nie racjonalnie, kierując się dobrem Polaków.