Tomasz Nałecz w Radiu ZET przypomniał, że 2007 roku nadzór finansowy chciał ograniczyć dostępność kredytów we frankach szwajcarskich, co oprotestował rząd Prawa i Sprawiedliwości. – Skoro pan Duda dziś obiecuje złote góry, to warto, żeby wytłumaczył tę decyzję rządu PiS, w którym był wicepremierem – zaproponował Nałęcz.
– Wtedy to było korzystne. Sytuacja się zmieniła – odpowiedział Jacek Sasin, a goście Moniki Olejnik wybuchli śmiechem. – Jak było korzystne, to dzisiaj widać. Od rządzących trzeba wymagać więcej wyobraźni niż od ludzi, którzy chcą mieć więcej mieszkanie, a bank im proponuje korzystny kredyt – odpowiedział mu Nałęcz.
Tomasz Nałęcz nawiązał do spotu dzieci Bronisława Komorowskiego i powiedział, że w przeciwieństwie do Andrzeja Dudy i jego rodziny „Komorowskiego nikt nie stylizuje na Underwooda, żeby ładnie wyglądał w obrazku”.
– Cała kampania Dudy jest plastikowa. Na haczyk wyborczy założy się każdą przynętę, byle rybka połknęła haczyk. Będzie z tego wielkie rozżalenie, bo ja nie wykluczam, że Bóg was ukarze wygraną i będziecie realizowali te obietnice – drwił Nałęcz.
Monika Olejnik przypomniała, że Andrzej Duda zapowiedział, że poda się do dymisji, jeśli nie będzie obniżenia wieku emerytalnego. – To niemożliwe. Nie da się wrócić do poprzedniego stanu emerytalnego, ponieważ Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że wiek emerytalny można różnie kształtować, ale musi być równy dla kobiet i mężczyzn. Nie da się wrócić do poprzedniego stanu prawnego – odpowiedział Nałęcz.
Doradca Bronisława Komorowskiego zwrócił uwagę na to, że Jarosław Kaczyński jest nieobecny w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. Ocenił, że ma to związek z obietnicami, które składa Andrzej Duda. – Nie wystarczy, jak złota rybka, codziennie spełniać wszystkie życzenia Polaków. Każdy głupi potrafi wszystkim wszystko obiecać. Trzeba powiedzieć, skąd się na to weźmie – mówił Nałęcz.
Dodał, że Duda obiecał już 200 miliardów złotych. – Jeśli to by było tak, że zmieniamy teraz prezydenta, a na jesieni zmienimy rząd, to za Dudą jak cień chodziłby Kaczyński i mówił: tak, stąd i stąd weźmiemy pieniądze. Tymczasem Kaczyński schował się bardzo głęboko, jak rozumiem po to, żeby nie powiedzieć, skąd weźmie za to środki. Potem prezydent Duda wyśle inicjatywę ustawodawczą do Sejmu, a premier Kaczyński powie: kochani Polacy! Ja wam nic nie obiecywałem! – drwił Nałęcz.
W studiu komentowano też spot Komorowskiego z udziałem jego dzieci. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
- To odpowiedź na to konsekwentne działanie PiS, żeby Bronisława Komorowskiego wyrzucić poza nawias rzeczywistości. Pokazać go jako człowieka wyobcowanego, który nie wie, nie umie, nie zna ludzi – powiedziała Iwona Śledzińska-Katarasińska w Radiu ZET, komentując spot dzieci Bronisława Komorowskiego, który stał się przebojem ostatniego weekendu przed wyborami prezydenckimi
Również posłowie opozycji przyznawali, że spot jest korzystny dla Bronisława Komorowskiego. – To dobry ruch, dobry spot. Sympatyczni ludzie – ocenił Jarosław Gowin, który zastrzegł jednak, że spot dzieci nie będzie ostatecznym argumentem w grze wyborczej.
– Zdecyduje wizja Polski i trafne zdecydowanie linii podziału – mówił lider Polski Razem, który nazwał Bronisława Komorowskiego „kandydatem sytych i zadowolonych z siebie”, a Andrzeja Dudę „kandydatem Polski zbuntowanej”.
Z byłym politykiem PO nie zgodził się Krzysztof Gawkowski z SLD, który powiedział, że jego zdaniem kluczowe dla wyścigu wyborczego będą emocje.
– Ten spot był świetny. Wzbudzał emocje, przychodzą do mnie najbliżsi i mówią „wow, coś zaczyna się dziać”. Prezydent zaczął angażować ludzi, którzy wzbudzają emocje. Wystąpienie Karolaka i występ w jednym z programów młodzieżowych pokazują, że sztab trochę otrzeźwiał – mówił sekretarz SLD.
Komentarze(123)
Pokaż:
GNUŚNY KANDYDAT KOMOROWSKI CAŁKOWICIE STRACIŁ WIARYGODNOŚĆ, TO JUŻ PRZEŻYTEK; W PIERWSZEJ TURZE ODMÓWIŁO MU SWOJEGO POPARCIA I GŁOSU, PRAWIE 20% WYBORCÓW, KTÓRZY W POPRZEDNICH WYBORACH NA NIEGO GŁOSOWALI..
ANDRZEJ DUDA NIGDY NIE KŁAMIE, TO SZCZERY PATRIOTA.
DUDA BĘDZIE PREZYDENTEM WSZYSTKICH POLAKÓW I ZAKOŃCZY WOJNĘ POLSKO-POLSKĄ. WBREW RÓŻNYM OPINIOM LIDERÓW RZĄDZĄCEJ KLIKI POWSI-PSL ANDRZEJ DUDA MA CHARYZMĘ, JEST WIARYGODNY I POTRAFI BYĆ NIEZALEŻNY. NIE ASPIRUJE PÓKI CO DO PRZYWÓDZTWA W PiS WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE ZAMIERZA BYĆ PREZYDENTEM WSZYSTKICH POLAKÓW.
PIERWSZA TURA POTWIERDZIŁA, ŻE POLACY POZNALI SIĘ NA KŁAMSTWACH I PUSTYCH OBIETNICACH KANDYDATA KOMOROWSKIEGO. WIDZĄ JEGO BEZCZELNOŚĆ I PYCHĘ NIEZMIERNĄ, WIDZĄ, ŻE TEN KANDYDAT LEKCEWAŻY, PONIŻA I OBRAŻA NIE TYLKO SWOICH KONKURENTÓW DO FOTELA PREZYDENCKIEGO I ADWRSARZY POLITYCZNYCH ALE WSZYSTKICH POLAKÓW. POLACY NIE WIERZĄ GNUŚNEMU BRUNKOWI, KTÓRY KOSZTUJE NAS WIĘCEJ NIZ KRÓLOWA BRYTYJSKA ZE SWOIM DWOREM I RODZINĄ BRYTYJSKICH PODATNIKÓW.
"Znam go wiele lat. Wydawało mi się, że to człowiek, który pracuje w polityce nie dla kariery. Ale dzisiaj to taki typowy urzędnik, karierowicz" - stwierdził na antenie TVP Jerzy Zelnik, który w tak mocnych słowach ocenił Bronisława Komorowskiego, dodając, że prezydent jest „dosyć niemrawy, stosuje dużo banalnych chwytów”.
W programie "Po przecinku" na antenie TVP Info gośćmi byli dwaj znani aktorzy Jerzy Zelnik i Olgierd Łukaszewicz. Nie rozmawiali jednak o teatrze, a polityce. Obaj należą do komitetów poparcia głównych rywali w wyborach prezydenckich. Pierwszy poparł Andrzeja Dudę, drugi Bronisława Komorowskiego.
Zelnik nie ukrywał krytycznej oceni kończącej się prezydentury.
– "Jestem za aktywną prezydenturą. Nie za prezydenturą, która ogłasza zgodę, ale głównie z rządem. I ogłasza bezpieczeństwo, ale głównie dla rządzących. Dla oligarchii, bo dla mnie ta demokracja w Polsce jest wątpliwa. Nie uważam naszych wyborów za wiarygodne, od pewnego czasu. Wydaje mi się, że prezydent nie może mówić, że to szaleni ludzie podważają wiarygodność wyborów. Bo trzeba być po stronie tych, którzy kontrolują tę wiarygodność" – stwierdził Zelnik.
O prezydencie Komorowskim Zelnik mówił w TVP Info, że jest „dosyć niemrawy, stosuje dużo banalnych chwytów. – Na mnie robi wrażenie człowieka, który celebruje głównie swoją własną osobę. Po katastrofie smoleńskiej wydawało mi się, że przebiera nogami, aby jak najszybciej dowodzić. Nie budzi mojego zaufania. Znam go wiele lat. Wydawało mi się, że to człowiek, który pracuje w polityce nie dla kariery. Ale dzisiaj to taki typowy urzędnik, karierowicz" – stwierdził Zelnik.
Jak można się było spodziewać innego zdania był Łukaszewicz.
"Postanowiłem bronić Bronisława Komorowskiego, bo chcę, aby w państwie było jasno i czytelnie. Chcę zobaczyć na tym stanowisku człowieka, którego znam i jest przewidywalny - wiem, że on nie rządzi i nie konkuruje z rządem" – podkreślał Olgierd Łukaszewicz.
Wyjaśniło się - Łukasiewicz chce Komorowskiego bo chce prezydenta, który pełni tylko funkcje reprezentacyjne a nie rządzi ale Polakom jest potrzebny silny peezydent, który faktycznie zadba o ich bezpieczeństwo i lepszy byt, takim prezydentem nie był, nie jest i jak widać z jego zachowania i oceny tych, którzy go dobrze znają, nie będzie, bo nie jest w stanie być, Bronisław Komorowski.
A jak dla nas, dla Polaków, Komorowski za drogi jest na strażnika żyrandoli.
GNUŚNY HRABIA Z RUSKIEJ BUDY, WTOPA - KOMOROWSKI PRZYSPAWAŁ SIĘ DO PREZYDENCKIEGO FOTELA I ŻYJE SOBIE ZA NASZĄ KASĘ JAK SZEJK.
JEST DROŻSZY OD BRYTYJSKIEJ RODZINY KRÓLEWSKIEJ !!
ZOBACZ ILE PŁACIMY ZA MNOŻĄCE SIĘ WTOPY, CHAMSTWO, PYCHĘ, LEKCEWAŻENIE NAS, OBCIACH NA CAŁY ŚWIAT.
Na utrzymanie kancelarii Bronisława Komorowskiego wydajemy 475 tys. zł dziennie. Prezydent RP kosztuje więcej niż prezydent Niemiec i wiele europejskich koronowanych głów. Na co Komorowski wydaje takie pieniądze?
Na doradcę, który mu napisał przemówienie o bigosowaniu, wygłoszone w German Marshall Fund podczas pierwszej, superważnej wizyty oficjalnej w USA?
„Bigos to takie szczególne, specyficzne danie. Kapusta siekana i siekane mięso długotrwale gotowane” – dowiedzieli się goście prestiżowej instytucji.
Może kasa poszła na pisanie projektów ustaw? Nie, wiadomo przecież, że Komorowski unikał inicjatyw ustawodawczych.
Może więc wydajemy na to, by zatrzeć nieprzyjemne wrażenia gospodarzy po prezydenckich wizytach, jak w Japonii, gdy w parlamencie Komorowski łazi buciorami po fotelach?
Niezależnie od stopnia miałkości i obciachu, jakie niesie ta prezydentura, sumy przejadane przez kancelarię Komorowskiego są porażające. Zwłaszcza w kontekście wypowiedzi liderów PO, że głowa państwa to jedynie strażnik żyrandola.
W Stargardzie Szczecińskim tłum wygwizdał kandydata POWSI. Komorowskiemu puściły nerwy. Wielce obrażony znowu wrzeszczał, wygrażał pięścią i znowu było o kurach. Zapomniał jaśnie wielmożny hrabia z ruskiej budy, co sam przed laty wymyślał i plótł pod adresem urzędującego wówczas prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, prof. Lecha Kaczyńskiego.
Kandydat Platformy Obywatelskiej i WSI, goni w piętkę - podczas wiecu w Stargardzie Szczecińskim nie potrafił zapanować nad nerwami. Z zaciśniętymi ze złości zębami, wrzeszczał jak naćpany i wygrażał pięścią . Ale całkowicie niezrozumiały był wątek "drobiowy", gdy znowu zaczął coś bredzić o... kurach.
W Stargardzie Szczecińskim, oprócz partyjnego aktywu, kandydata Platformy Obywatelskiej, "przywitali" również mieszkańcy miasta. Z transparentami "Precz z Szogunem", głośno domagający się śledztwa w sprawie Fundacji Pro Civili.
To tak wyprowadziło z równowagi Bronisława Komorowskiego, że zaczął wrzeszczeć i wskazywać palcem na krytykujących go młodych mieszkańców Stargardu Szcz.
- Stanowią świetną ilustrację tego, między kim, a kim będziecie państwo wybierali 10 maja. Są tacy, którzy pewnie będą chcieli głosować na awanturę, na kłótnię, na nieumiejętność współpracy, na stwarzanie zagrożenia, na niezgodę narodową. Ale nas jest więcej! Tych którzy chcą Polski bezpiecznej i Polski zgodnej - wrzeszczał Komorowski.
Czyli według starej i mocno już zdartej płyty. Im więcej mówił, "nakręcał" się coraz bardziej. Już nie tylko wrzeszczał, ale i wygrażał pięścią. Chwilami nie kontrolował tego co mówił, bez ładu i składu ...
"Wygranie przez mojego konkurenta... Tacy ludzie będą wchodzili do pałacu prezydenckiego. Tacy ludzie będą budowali wizerunek naszej Ojczyzny na zewnątrz. Tacy awanturnicy, tacy przeciwnicy zgody. Nie ma na to naszej zgody" - wrzeszczał z nienawiścią w oczach..
A teraz najciekawsze! CYTAT DNIA, A MOŻE I CAŁEJ KAMPANII WYBORCZEJ:
"Te słynne kury z Mazur też przestaną się nieść. I co? Nie ma mleka, kury się nie niosą... " - stwierdził kandydat POWSI.
Wątek z drobiem pojawia się nie po raz pierwszy.
To już jakaś obsesja. Czy Bronisław Komorowski jest aby zdrowy ? !!!
Polakom nie jest potrzebny na fotelu prezydenta, pełny pychy, zadufany w sobie, chamski i bezczelny, karierowicz, posiadający powiązania z komunistycznymi, Wojskowymi Służbami Informacyjnymi, które kolaborowały
z tajnymi służbami sowieckimi, (i dlatego zostały zlikwidowane przez państwo polskie) ich patron i obrońca, człowiek chory z nienawiści, który nie panuje nad nerwami i na spotkaniach wyborczych wrzeszczy na Polaków.
Polakom jest potrzebny silny, spokojny, w pełni zrównoważony i przyjazny prezydent, który faktycznie zadba o ich bezpieczeństwo i lepszy byt. Takim prezydentem nie był, nie jest i jak widać z jego zachowania
i oceny tych, którzy go dobrze znają, nie będzie, bo nie jest w stanie być, Bronisław Komorowski.
A jak dla nas, dla Polaków, Komorowski za drogi jest na strażnika żyrandoli.
GNUŚNY HRABIA Z RUSKIEJ BUDY, WTOPA - KOMOROWSKI PRZYSPAWAŁ SIĘ DO PREZYDENCKIEGO FOTELA I ŻYJE SOBIE ZA NASZĄ KASĘ JAK SZEJK.
JEST DROŻSZY OD BRYTYJSKIEJ RODZINY KRÓLEWSKIEJ !!
Hrabia, z ruskiej budy, niech przestanie gloryfikować WSI, niech przeprosi Polaków, niech zakończy wojnę polsko-polską wszczętą przez Donalda Tuska w 2005 roku po podwójnej klęsce wyborczej a potwierdzoną i wzmocnioną na hucznej prezentacji komitetu wyborczego jaśnie hrabiego z ruskiej budy w 2010 roku, niech odwoła oszczerstwa
i bluźnierstwa jakie wypowiedział przeciw prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, za Jego życia i po tragicznej śmierci, oraz przeciw PiS, i milionom Polaków, ich zwolenników,
niech złoży urząd i zajmie się kurami. To wszystko co może zrobić oprócz uznania swoich błędów, okazania żalu i skruchy, poskromienia swojej chorej nienawiści i pychy.
że Bóg was ukarze wygraną i będziecie realizowali te obietnice – drwił Nałęcz. NIE POWOLUJ SIE KLAMCO NA BOGA , ktory widzi jak wasz prezydent i cala ma