"Dziś wieczorem będzie pan prof. Jerzy Żyżyński w rozmowach o gospodarce. Co do TVN-u, nasze zdanie jest znane. Pani red. Monika Olejnik, stacja TVN24 - naszym zdaniem - nie daje takiej pewności, że będzie to rzetelna debata dla każdej ze stron" - powiedział w środę rano Hofman w radiowej Trójce.

Reklama

Jak podkreślił, PiS ma wiele zastrzeżeń do stacji TVN, które wynikają z braku "rzetelnej przyzwoitości". "Nie jesteśmy masochistami. My panią red. Olejnik, panią red. Kolendę-Zaleską po owocach znamy" - zaznaczył Hofman.

Pytany, czy w związku z tym PiS nie weźmie udziału w żadnych przedwyborczych debatach w TVN24, odparł: "tak". "Chodzi o taką rzetelną przyzwoitość. Jeśli przez ostatnie cztery lata stacja informacyjna, która ma w swoim haśle +cała prawda, całą dobę+, zamiast jak inne media zajmować się krytykowaniem rządu, zajmuje się krytykowaniem opozycji - mamy prawo mieć swoją cenę" - zaznaczył rzecznik PiS.

Hofman wyraził także nadzieję, że w środę dojdzie do porozumienia z innymi partiami ws. debat "najlepszych ludzi z naszej i z tamtej strony".

"To jest dość proste. Ubita ziemia, niech to będzie Sejm, gdzie wszystkie telewizje, radio, każdy kto chce transmituje. Najlepsi ludzie z każdej strony w najważniejszych dziedzinach tj. rolnictwo, finanse, sprawy społeczne, obronność, sprawy zagraniczne i niech każdy wystawi kogo uważa za stosowne" - powiedział Hofman.

Reklama

Poinformował, że PiS w debatach przedwyborczych będą reprezentować: Janusz Wojciechowski (rolnictwo), Ludwik Dorn (armia i obronność), prof. Zyta Gilowska (finanse i gospodarka), Janusz Śniadek (sprawy społeczne) oraz Witold Waszczykowski (polityka zagraniczna).

"W debatach jest tak. Rozmawiamy o czterech latach rządów i rozmawiamy o przyszłości. Zatem stawiamy na najlepszych ludzi w danych resortach" - powiedział Hofman.

Reklama

Rzecznik PiS pytany także, czy debata liderów Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego jest definitywnie przekreślona powiedział, że takiej debaty nie wyklucza jeszcze w tej kampanii.

"Takie spotkania przychodzą zawsze na koniec, bo to jest zawsze kulminacja, ale do tego potrzebne są jednak dobre warunki, bo show i znowu takie +kurczaki-ziemniaki+ to nie jest debata o Polsce, w jakiej chcemy wziąć udział" - podkreślił Hofman.