Konferencja odbyła się na tle niezbudowanych kładek dla pieszych nad rzeką Elbląg, które mają prowadzić ze Starego Miasta na tzw. Wyspę Spichrzów. Wybór miejsca konferencji przez elbląskich działaczy PiS miał się odnosić do hasła PO "Polska w budowie".

Reklama

"Przyjechałem tutaj, żeby powiedzieć kilka słów na temat tego, jak wygląda życie w Polsce na tle tego, co robi rząd, co robi Warszawa, bo z jednej strony mamy bankiety, mamy to nieustanne świętowanie w tej chwili, a z drugiej strony mamy realne problemy ludzi - w tym wypadku realne problemy Elbląga i tego regionu" - powiedział Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS wymieniał niedokończone i niezrealizowane inwestycje, które - jego zdaniem - mają kluczowe znaczenie dla poprawy życia mieszkańców Warmii i Mazur. Przypomniał, że w tym regionie panuje najwyższe w kraju 19-procentowe bezrobocie. Jako najważniejszą z inwestycji wymienił plany przekopania Mierzei Wiślanej, co mogłoby doprowadzić do rozwoju żeglugi i portu elbląskiego. Powiedział, że inwestycję wstrzymano chociaż jego rząd przeznaczył ten cel 1,5 mld zł.

"W tej chwili regulacje prawne, które mamy na podstawie umów z Rosjanami są skrajnie niekorzystne i w gruncie rzeczy nie ma możliwości takiego rozwoju, który z całą pewnością dokonałby się, gdyby ten przekop byłby już gotowy. A po kilku latach, po 4 latach z całą pewnością gotowy by już był" - uważa Kaczyński. Prezes PiS mówił również o biegnących przez woj. warmińsko-mazurskie, niezmodernizowanych odcinkach drogi ekspresowej S-7 i S-16 oraz wojewódzkiej drodze do Tolkmicka. "Wszystko to zostało odłożone na kolejne, w gruncie rzeczy nie wiadomo jakie lata" - ocenił.

Reklama

Zdaniem lidera PiS trasa do Tolkmicka to tzw. "droga śmierci", która powinna być naprawiona, żeby nie dochodziło do wypadków. "Jest to droga, na której nie ma poboczy, gdzie szczególnie w zimie, kiedy wcześnie robi się ciemno, bardzo łatwo dochodzi do takich sytuacji, kiedy samochody wpadają na wracające ze szkoły dzieci" - mówił Kaczyński.

"Tak nie może wyglądać dobre rządzenie, rządzenie, które bierze pod uwagę interes całego kraju, wszystkich regionów" - uważa lider PiS. Przypomniał, że hasło PiS "Polska jest jedna" wskazywało na potrzebę polityki gospodarczej, wyrównującej szanse wszystkich regionów. "My chcemy powiedzieć jedno. Jeśli po tych wyborach przejmiemy władzę, to wrócimy do tych inwestycji, wrócimy do tej polityki, którą nie tylko zapowiadaliśmy, ale którą prowadziliśmy" - powiedział Kaczyński.