Prawdopodobnie zatrucie spalinami było powodem śmierci 25-letniego mężczyzny i jego 18-letniej znajomej. Ich ciała znalazł w samochodzie zaparkowanym w garażu ojciec młodego człowieka. Do tragedii doszło w środę po południu w Babimoście (Lubuskie) - poinformował PAP Sławomir Konieczny z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Z ustaleń policji wynika, że młodzi ludzie spotkali się i chcieli być sami. Ustronne miejsce znaleźli w garażu, w stojącym tam aucie. Prawdopodobnie, z uwagi na zimno, włączyli silnik i doszło do tragedii. W szczelnym garażu spaliny z samochodu okazały się zabójcze.
"Nic nie wskazuje na to, byśmy mieli do czynienia z przestępczym działaniem innych osób lub samobójstwem. W tej sytuacji bierzemy po uwagę nieszczęśliwy wypadek" - powiedział Konieczny.
Policjant zaznaczył, że to wstępne ustalenia, a sprawa jest prowadzona pod nadzorem prokuratora, który zarządził sekcję zwłok mężczyzny i dziewczyny.