Ola położyła się spać w sobotę około północy. W niedzielę rano kolonijne koleżanki nie mogły jej dobudzić. Pobiegły po pielęgniarkę, a ta zadzwoniła po pogotowie i policję. Dzieci, które brały udział w obozie, są w szoku. Opiekuje się nimi policyjny psycholog.
Na wszelki wypadek mundurowi przebadali cały personel i wszystkich kolonistów. Nikt nie miał nawet śladu alkoholu w organizmie.
Zabił ją guz mózgu. Lekarze wykryli przyczynę śmierci 13- letniej dziewczynki po sekcji zwłok. Ola z Puław zmarła we śnie na obozie kolonijnym w Gawrych Rudzie na Suwalszczyźnie. Nie skarżyła się wcześniej na problemy ze zdrowiem, nie chorowała.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama