Takie nietypowe badanie socjologiczne urządził miesięcznik "Reader's Digest". W publicznych miejscach największych miast świata porzucono 30 telefonów komórkowych. Potem podstawieni ludzie dzwonili na te aparaty i prosili znalazcę o oddanie telefonu. I wyszło jasno, że warszawiacy mogą być z siebie dumni. Bo należą do ścisłej czołówki pod względem uczciwości. Z 30 telefonów pozostawionych w polskiej stolicy, odzyskano aż 23.

Lepiej było tylko w Lublanie (stolica Słowenii), gdzie do właścicieli wróciło 29 telefonów. Przed Warszawą uplasowało się jeszcze kanadyjskie Toronto i stolica Korei Południowej - Seul. Za to taki sam wynik jak w stolicy Polski zanotowano jeszcze w Helsinkach. Budapeszcie, Pradze, Zagrzebiu i Auckland na Nowej Zelandii.

Najbardziej pazerni okazali się mieszkańcy Bukaresztu i Amsterdamu, którzy zamykają stawkę 32 miast z całego świata. W tych miastach do rąk właścicieli wróciła tylko połowa zagubionych telefonów.