"Zarząd TVP jest zaniepokojony spadkiem udziałów w rynku głównej anteny telewizji publicznej, dysponującej największym budżetem i decydującej o przychodach TVP" - oświadczyło w czwartek biuro rzecznika prasowego TVP.
"Jedynka coraz częściej staje się stacją czwartego wyboru, przegrywając z konkurencją i TVP2. Taka sytuacja miała miejsce m.in. wczoraj, 6 października br., a także 4 października br. (poniedziałek), 29 września br. (środa), 26 września br., (niedziela), 22 września br. (środa), 20 września br. (poniedziałek)" - wylicza publiczny nadawca.
Jednocześnie TVP zapowiada, że we wtorek zarząd zapozna się z analizą programu i sytuacji ekonomicznej Jedynki po wprowadzeniu od 6 września jesiennej ramówki oraz z "oceną jakościową nowych audycji wprowadzonych na antenę".
"Od dnia wprowadzenia nowej ramówki, we wrześniu i październiku br., średnie udziały w rynku TVP1 w grupie widzów w wieku 16-49 wynosiły 15,11 proc., podczas gdy w analogicznym okresie roku 2009 - 16,54 proc. Jest ta największy spadek udziałów w rynku w porównaniu z głównymi antenami konkurencji i TVP2" - głosi komunikat TVP.
Komunikat TVP o spadku udziałów rynkowych Jedynki poprzedziły medialne spekulacje na temat planowanych zmian w kierownictwie TVP1 oraz "Wiadomości".
"Rzeczpospolita" napisała, że ze stanowiska rezygnuje dyrektor TVP1 Witold Gadowski, a jego miejsce może zająć Iwona Schymalla. Według "Presserwisu" zmiana czeka tez redakcję "Wiadomości", gdzie na następczynię Jacka Karnowskiego miałaby być rozważana Hanna Lis. "Gazeta Wyborcza" napisała z kolei, że Karnowskiego prawdopodobnie zastąpi obecny rzecznik TVP Jacek Snopkiewicz, który w 1989 r. tworzył "Wiadomości".
W reakcji na te doniesienia Biuro Rzecznika Prasowego TVP poinformowało, że "zmiany personalne w telewizyjnej Jedynce nie były przedmiotem obrad Zarządu TVP". "W związku z tym wszelkie spekulacje pojawiające się w ostatnich dniach na łamach prasy są bezpodstawne. Tym bardziej, że o stanowiskach kierowników redakcji, zgodnie z procedurami wewnętrznymi, nie decyduje Zarząd, tylko dyrektorzy anten" - głosi komunikat telewizji.
A co ma byc? PO dostalo ja w lapy i POpsulo. Dyletanci POlepszyli, a wyszlo cudnie. No niestety, ale POmatola Zakowskiego bez przerwy ogladac sie nie da!
Ten artykuł to nieudolna próba dyskredytacji konkurencji obliczona na nakręcenie rządu na prywatyzację. Nie jest to trudne. Mamy wyjątkowo podły rząd, którzy traktuje Rzeczpospolitą Polska jak masę upadłościową z której trza kroić co się dla dla siebie i kolegów i kolegów naszych kolegów. Oto nasza POdłość - by żyło się lepiej a ludzie niech robią co chcą.
kto normalny ogłąda PROPAGANDĘ-tvn-24-PO , BRUKOWY-polsat , obleżną super-stację i czyta gazetę-wybiórczą , tylko taki MĄDRY jak ty pusta krysieńko
KTO NAMAWIAŁ NARÓD ŻEBY NIE PŁACIĆ ZA ABONAMENT , SZEF-MAFI-tusk ..
SKRÓT PO = PROPAGANDA - OGŁUPIANIA , NARODU ...
Filmy to powtórka sprzed pół roku z Polsatu, TVN-u czy nawet TVN7 czy TV4, brak atrakcyjnych programów rozrywkowych typu "Mam talent" czy "Wojewódzki", z programów politycznych "na poziomie" (i to bardzo wysokim) jest tylko Lis, z informacyjnych - nieśmiertelny Teleexpress. Trochę ratuje wynik TVP HD, ale to już mieszanka "jedynki" i "dwójki".
Wszystko razem wpływa na taki a nie inny wynik.