Libański portal Al Akhbar poinformował, że żądanie wycofania się armii Izraela ze Strefy Gazy nie pojawiło się nawet jako element drugiej fazy realizacji porozumienia w sprawie zawieszenia broni i wymiany więźniów. Portal podał, że w projekcie umowy znajduje się "ogromne zwiększenie" pomocy humanitarnej, rozszerzenie grupy mieszkańców Strefy Gazy, którzy mogliby swobodnie przemieścić się na północ tej półenklawy, oraz ograniczone wycofanie wojsk izraelskich z terenów zamieszkanych w Strefie - co, jak zauważył izraelski portal Israel National News, i tak już się dzieje.
Jak ocenił Al Akhbar, propozycja świadczy o elastyczności Izraela w odniesieniu do terrorystów, którzy mieliby zostać zwolnieni z więzień w zamian za uprowadzonych do Strefy Gazy zakładników. Powołując się na źródło egipskie zbliżone do negocjacji, portal twierdzi, że "atmosfera jest pozytywna", a pośredniczący w rozmowach Kair "utrzymuje kontakt ze wszystkimi stronami".
Tymczasem w środę agencja AFP poinformowała, powołując się na rozmowę z członkiem władz Hamasu Suhailem al-Hindi, że organizacja nadal nalega na trwałe zakończenie walk, co stoi w jaskrawej sprzeczności tak z wynegocjowaną propozycją porozumienia, jak i z izraelskim planem przeprowadzenia ofensywy w mieście Rafah na południu Strefy Gazy i całkowitego rozbicia Hamasu, którego napaść na Izrael 7 października 2023 r. zapoczątkowała wojnę. Hamas zapowiedział, że udzieli odpowiedzi "w bardzo krótkim czasie".