Jak mówił serwisowi "Times of Israel" przedstawiciel izraelskich służb bezpieczeństwa, operacja "Rising Lion", czyli atak na irański program nuklearny i rakietowy, była przygotowywana latami. Kluczowe dla jej powodzenia było ścisłe współdziałanie armii izraelskiej z Mossadem, czyli słynnym wywiadem zagranicznym.
Atak Izraela na Iran. Ujawniono rolę Mossadu
Według informatora serwisu, agenci Mossadu zbudowali bazę dla dronów na terytorium Iranu, w pobliżu samej stolicy – Teheranu. Bezzałogowce zostały zdalnie uruchomione w nocy i zaatakowały wyrzutnie pocisków ziemia-ziemia, wycelowane w Izrael.
Ponadto do Iranu przemycono również pojazdy przewożące systemy uzbrojenia (najpewniej pociski ziemia-ziemia). Z kolei dzięki nim udało się zniszczyć część irańskiej obrony przeciwlotniczej, co zapewniło izraelskim samolotom przewagę w powietrzu i swobodę działania nad terytorium wroga.
Rola komandosów Mossadu w ataku
Trzecim elementem operacji było rozmieszczenie przez komandosów Mossadu wyrzutni precyzyjnych pocisków, które następnie uderzyły w stanowiska irańskiej obrony przeciwlotniczej w środkowej części kraju.
Jak podkreślił przedstawiciel izraelskich służb, operacje te były możliwe dzięki "nowatorskiemu podejściu, odważnemu planowaniu i precyzyjnemu wykorzystaniu zaawansowanych technologii, sił specjalnych i agentów działających w samym sercu Iranu, całkowicie niezauważonych przez lokalne służby wywiadowcze".
Atak na Iran. Jest komunikat Jerozolimy
Izrael ogłosił, że przeprowadził "precyzyjne, wyprzedzające uderzenie" przeciwko Iranowi, wskazując na bezpośrednie zagrożenie płynące z programu nuklearnego reżimu.
Izraelskie lotnictwo atakowało cele w różnych częściach Iranu falami od około godz. 3 nad ranem. Jak podały Siły Obronne Izraela (IDF), w pierwszej fazie operacji wzięło udział ponad 200 samolotów. Zrzuciły one ponad 330 bomb i rakiet na około 100 wyznaczonych celów.
Izraelskie wojsko poinformowało, że według jego ocen Iran dysponował wystarczającą ilością wzbogaconego uranu, by zbudować 15 bomb atomowych. Poza instalacji nuklearnymi uderzono na fabryki pocisków balistycznych, obiekty wojskowe, a także zabito przywódców wojskowych reżimu i naukowców zaangażowanych w program atomowy.
"Irański reżim od dziesięcioleci pracuje nad zdobyciem broni atomowej. Świat wyczerpał już wszystkie dyplomatyczne możliwości, by go powstrzymać, a Teheran wciąż odmawia zaprzestania swoich działań" – przekazała izraelska armia w komunikacie