Radosław Szymczyk nowym Komendantem Głównym Policji. "Doświadczony oficer, wyróżniający się policjant"

Nowy komendant główny został powołany przez premier Beatę Szydło na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka. W środę został wprowadzony do Komendy Głównej Policji.

Dla mnie to wielki zaszczyt i honor obejmować to stanowisko, ale mam też świadomość ogromnej odpowiedzialności, która z tym się wiąże - mówił nowy szef policji. - Chcę powiedzieć, że całe moje życie zawodowe było związane z zabezpieczaniem wielkich imprez; brałem znaczący udział w zabezpieczaniu Euro 2012. To nie są rzeczy mi obce, tych wyzwań zdecydowanie się nie boję - podkreślił.

Nadinsp. Szymczyk zapewnił równocześnie, że policja bardzo intensywnie pracuje nad przygotowaniami do szczytu NATO w Warszawie oraz Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, które odbędą się w lipcu. - Przygotowania rozpoczęły się już dawno temu. Trudno powiedzieć, że już są dopięte na ostatni guzik, ale na pewno są na takim etapie, który daje gwarancję, że będzie to zabezpieczenie niezwykle profesjonalne, że polscy policjanci zrobią wszystko, by uczestnicy tych wydarzeń mogli czuć się bezpiecznie - powiedział.

Przypomniał, że dotychczas dowodził śląskim garnizonem, który przygotowuje się m.in. do wizyty papieża Franciszka w Częstochowie. - W mojej ocenie ta część Światowych Dni Młodzieży jest praktycznie dopięta na ostatni guzik - powiedział.

Komendant poinformował również, że nie przewiduję zmian w kierownictwie KGP, bo - jak mówił - ma "zdecydowanie pełne zaufanie do obecnych zastępców". Dopytywany o komendantów wojewódzkich podkreślił, że są to "ludzie, którzy zaczęli niedawno swoją służbę na tych stanowiskach". - Są to młodzi, perspektywiczni oficerowie policji. Wierzę głęboko, że wspólnie z nimi stworzę zespół, który policję przeprowadzi przez te dwa bardzo ważne wydarzenia w lipcu, a także w kolejnych latach będzie budował ten pozytywny wizerunek formacji - dodał nadinspektor.

Podkreślił, że istotne znaczenie ma dla niego zniwelowanie wskaźnika wakatów w policji. - Wysoki wakat przekłada się na liczbę policjantów na ulicy, a nam zależy, by jak najwięcej policjantów na ulicach było - powiedział.

Pytany o priorytety wymienił nową ustawę modernizacyjną. Jak zaznaczył, "są wielkie potrzeby jeśli chodzi o wyposażenia, sprzęt, ale także docenienie pracy samych policjantów i pracowników policji". Zaznaczył, że te kwestie były przez lata zaniedbane i wymagają poprawy. - Warto pokazać, że warto ten policyjny mundur zakładać i dobrze służyć - powiedział.

Szef MSWiA podkreślił, że nowy szef policji jest doświadczonym policjantem, który gwarantuje energię we wprowadzaniu dobrych zmian w policji.

Nadinsp. Jarosław Szymczyk daje gwarancję dobrego wykonywania swoich obowiązków. - Moim zadaniem jako ministra jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom naszego kraju. Moje zadanie polega na stworzeniu odpowiednich warunków do tego, żeby policja pracowała skutecznie i profesjonalnie. Zadaniem pana nadinspektora jest dowodzenie policją. Spowodowanie tego, żeby rzeczywiście wyniki pracy policji były dobre - powiedział Błaszczak.

Dodał, że uznał, że szef śląskiej policji jest "najlepszym kandydatem" na stanowisko komendanta głównego. - Daje gwarancję wysokiego profesjonalizmu, odpowiedzialności i przeprowadzenia zmian - powiedział.

Minister podziękował I zastępcy szefa KGP insp. Andrzejowi Szymczykowi, który przez ostatnie dwa miesiące pełnił obowiązku komendanta głównego policji (został on awansowany na stopień inspektora ze stopnia mł. insp. - PAP). Błaszczak ocenił, że to był dobry czas dla policji. - Miarą tego pozytywnego czasu jest fakt, że wzrosła wykrywalność przestępstw - powiedział szef MSWiA.

Minister poinformował, że gotowy jest projekt ustawy o modernizacji służb mundurowych. Ma on gwarantować dodatkowe środki na rozwój policyjnej infrastruktury, zakupów nowego sprzętu oraz podwyżki wynagrodzeń.

Dotychczasowy komendant główny insp. Zbigniew Maj zrezygnował ze stanowiska 11 lutego, po dwóch miesiącach od powołania. Podał się do dymisji po tym, jak media ujawniły, że jego nazwisko pojawia się w śledztwie w sprawie korupcji, które prowadzi prokuratura w Łodzi.

Maj tłumaczył swoją decyzję tym, że byli pracownicy Biura Spraw Wewnętrznych KGP przygotowali wobec niego prowokację. W mediach pojawiły się informacje, że chodzi o wydarzenia sprzed kilkunastu lat, kiedy Maj pracował w Kaliszu. Były informator policji miał go szantażować; sugerował, że Maj przyjął od niego pięć butelek alkoholu, a także pożyczył 10 tys. zł, których nie oddał.