Jak powiedział dziennikarzom obrońca Rybaka mecenas Rafał Bałkowski, sąd nie uwzględnił wniosku o zezwolenie na dozór elektroniczny. - Po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem będę się od tej decyzji odwoływać - mówił mec. Bałkowski.

Reklama

Rybak po decyzji sądu powiedział, że jest ona "wymierzona przeciwko patriocie, przeciwko narodowcowi, który walczy o Polskę".

Wcześniej sąd wstrzymał wykonanie kary trzech miesięcy więzienia dla Piotra Rybaka do czasu rozpatrzenia wniosku o odbycie kary w systemie dozoru elektronicznego. Wstrzymanie kary nastąpiło 10 czerwca, a skazany miał się stawić do zakładu karnego 16 czerwca. Wniosek o dozór elektroniczny złożył Rybak.

Prawomocnie, na trzy miesiące bezwzględnego więzienia za nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, Piotr Rybak został skazany w kwietniu tego roku. Sąd obniżył ten wyrok; w I instancji w listopadzie 2016 r. było to 10 miesięcy więzienia.

Do zdarzeń opisanych w akcie oskarżenia doszło 18 listopada 2015 r., podczas manifestacji przeciw imigrantom, którą na wrocławskim Rynku zorganizował m.in. Obóz Narodowo-Radykalny.

Po manifestacji, na której Rybak spalił kukłę Żyda, doniesienie do prokuratury złożył m.in. prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Wrocławski magistrat przekazał policji nagranie z miejskiego monitoringu, który zarejestrował przebieg manifestacji. Wrocławski incydent odbił się szerokim echem w mediach krajowych i zagranicznych.