- Dramat rozegrał się w niedzielę wieczorem. Rodzice kąpali 5-letniego chłopczyka w wannie - opisuje lokalny portal krosno24.pl. Według informacji śledczych, matka wyszła dosłownie na chwilę. Wtedy 80-litrowy bojler urwał się ze ściany i przygniótł dziecko swoim ciężarem. Maluch mimo szybkiej interwencji nie przeżył.
- Wypadek miał miejsce w momencie, gdy chłopczyk został na chwilę sam w łazience - mówi asp. Paweł Buczyński, oficer prasowy KMP.
Rodzice są w szoku, a prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci - pisze krosno24.pl. W praktyce oznacza to, że śledczy zbadają, czy osoba montująca bojler zrobiła to prawidłowo. Na miejscu pracowała policja i prokurator. Ciało dziecka zabezpieczono do badań sekcyjnych.
Prokuratura Rejonowa w Krośnie wszczęła w tej sprawie śledztwo. - Prowadzimy je pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Będziemy się koncentrować na sposobie montażu bojlera - czy zamontowano zgodnie ze sztuką, przy użyciu odpowiednich narzędzi i materiałów - informuje Sławomir Merkwa, zastępca prokuratora rejonowego w Krośnie.
Jeśli okaże się, że śmierć chłopczyka związana jest z nieprawidłowo przeprowadzonymi pracami, montażyście postawione zostaną zarzuty.