Wniosek o uchylenie sędzi z Opola immunitetu skierowała do Sądu Dyscyplinarnego Prokuratura Krajowa. Podstawą miało być podejrzenie popełnienia przez sędzię przestępstwa opisanego w artykule 231 kodeksu karnego, który mówi o przekroczeniu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego. Ze względu na fakt, że postępowanie przed Sądem Dyscyplinarnym jest elementem postępowania przygotowawczego, zostało objęte tajemnicą śledztwa.
Jak poinformowali obrońcy sędzi – sędzia Sądu Okręgowego Anna Korwin-Piotrowska oraz adwokat Jacek Różycki, rozpatrujący wniosek Prokuratury Krajowej sąd podzielił argumentację obrony. "Sąd stwierdził, że w swoim postępowaniu sędzia Majcher nie uchybiła żadnemu przepisowi prawa. Nadto, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie uprawdopodobnił niedochowania przez SSR Irenę Majcher jakichkolwiek obowiązków. Co warte podkreślenia, Sąd Dyscyplinarny uznał zeznania osoby zawiadamiającej Prokuraturę Krajową o możliwości popełnienia przestępstwa przez naszą Klientkę za niewiarygodne" – napisali obrońcy sędzi w oświadczeniu dla prasy.
"Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu nie zezwolił na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej uznając, że na podstawie przedstawionego Sądowi materiału dowodowego, nie zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przez tego sędziego przestępstwa. Ta decyzja nie jest prawomocna i przysługuje od niej odwołanie do Sądu Najwyższego w Izbie Dyscyplinarnej" – poinformował PAP prezes Sądu Dyscyplinarnego, sędzia Michał Antczak.