Tuż przed północą mundurowi zauważyli opla, pędzącego w rejonie Krajnika Górnego (woj. zachodniopomorskie). Choć próbowali pojazd zatrzymać, kierowca nic sobie nie robił z dawanych mu sygnałów. Zaczął przyspieszać. Na jednym z zakrętów stracił jednak panowanie nad autem.

Reklama

Samochód zjechał na pobocze i z dużą siłą uderzył w drzewo. Obaj mężczyźni nie mieli szans. Czy kierowca był pijany? To wykażą badania. Wiadomo natomiast, że nie miał prawa jazdy. W rozbitym aucie policja znalazła skrzynkę piwa.