Jak poinformował we wtorek wiceprezes spółki zarządzającej lotniskiem Michał Tabisz, maszyna przyleciała do Jasionki w niedzielę. - Po rozładunku załoga stwierdziła usterkę podwozia, która musiała zostać naprawiona przed kolejnym długim lotem. Dziś, we wtorek, przylecieli z Kijowa mechanicy, którzy naprawili samolot, który już odleciał z naszego lotniska – dodał.
Tabisz podkreślił, że lotnisko nie odpowiada za stan techniczny samolotu, ani za jego naprawę. - Mogę jedynie powiedzieć, że lotnisko w czasie postoju Mriji funkcjonowało normalnie - powiedział.
Wiceprezes portu wyraził nadzieję, że największy samolot świata jeszcze w tym roku przyleci na Podkarpacie. W Jasionce An-225 lądował już po raz piąty.
An-225 Mrija
An-225 Mrija ma ponad 84 metry długości, napędzany jest sześcioma silnikami odrzutowymi. Został wyprodukowany tylko w jednym egzemplarzu. Obecnie należy do ukraińskiej firmy specjalizującej się w transporcie ładunków cargo Antonov Airlines.