Do napadu na dwóch obywateli Ukrainy doszło minionej soboty, około północy, w pobliżu Parku Reymonta.
Atak nie na tle narodowościowym?
Nieco wcześniej do grupy młodych Polaków, którzy wracali z ulicy Piotrkowskiej, gdzie pili alkohol, dołączyło dwóch młodych mężczyzn dobrze mówiących po polsku. Jak się następnie okazało, byli to obywatele Ukrainy. W pewnym momencie doszło do zdarzenia, którego skutkiem było powstanie obrażeń u obcokrajowców – przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi prok. Krzysztof Kopania.
W wyniku pobicia, jeden z pokrzywdzonych ma złamaną szczękę i żebra.
Relacje składane przez podejrzanych, jak i pokrzywdzonych, przesłuchanych osobiście przez prokuratora, a także innych świadków, nie dają podstaw do stwierdzenia, że do zdarzenia doszło w wyniku nienawiści na tle narodowościowym – zaznaczył rzecznik
Sami pokrzywdzeni nie pamiętają dokładnie, jak doszło do ataku i jakie słowa przez kogo były używane.
Zarzuty dla podejrzanych
Podejrzani będą odpowiadać za udział w pobiciu, co zagrożone jest karą do trzech lat więzienia. Prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru ze zobowiązaniem stawiennictwa we właściwej jednostce policji oraz zakazem kontaktowania w jakiejkolwiek formie z pokrzywdzonymi.
Autor: Bartłomiej Pawlak