Na pierwszej lekcji informatyki musieliśmy uczyć się zasad w sali informatycznej a na następnej lekcji pisać z tego kartkówkę. W drugiej części tamtej lekcji wreszcie włączyliśmy komputery. Zalogowaliśmy się w przeglądarce i dostaliśmy link z ankiet do wypełnienia. Jakie pytania tam były lepiej nie wiedzieć. Pytali się o narkotyki, alkohol, przemoc w rodzinie naszej i kolegów bez wytłumaczenie czegokolwiek. Pominę fakt że połowa z nas pewnie nie wiedziała co to jest. Najgorsze w tym wszystkim jest to że zajęcia odbywają się raz na tydzień co według mnie jest tragiczne w tych czasach. Wiem że tylko narzekam ale są też dobre rzeczy na informatyce. Np. robimy prezentacje i uczymy się szybkiego pisania ale ogólnie to ten system edukacji nie jest za dobry.
Standardy w szkołach
To jest temat już dobrze wszystkim znany ale nie ma działań żeby polepszyć te standardy. Głównym problem jest to że nie ma papieru w ubikacjach. Jest to okropne zważając na to że w 8 klasie niektórzy siedzą w szkole 8 godzin i nie ma jak się załatwić. Jest jeden papier do wycierania rąk przy umywalkach (wydaje mi się że to papier toaletowy) ale jak ktoś się nim podetrze to chyba taki listek się rozedrze
Drugi problem w łazienkach jest taki że często nie ma mydła. Nie jest to może gigantyczny problem ale warto go tu nakreślić. Trzeci problem polega na tym że (może tylko to u mnie tak jest) w toaletach najzwyczajniej śmierdzi jak w zoo w nieposprzątanych klatkach. Nie chce mówić tylko o brudzie więc powiem jeszcze coś. W szkole nie ma przydatnych przedmiotów. Jestem ciekawy dlaczego ten program nauczania wygląda tak a nie inaczej. Bo to że nie ma praktycznych przedmiotów które przydadzą się w życiu dorosłym to jakiś absurd. Usłyszałem też na zebraniu redakcji kilka ciekawych przypadków. W jednej szkole wszystkim założono konta na platformie Office i niby wszystko dobrze ale jednak nie. Wszyscy mieli te same hasła i już chyba każdy się domyśli co było jak niektórzy uczniowie się o tym dowiedzieli. Druga rzecz to jest tak absurdalna że ciężko w to uwierzyć. W szkole były zniszczone toalety a szkoła postanowiła remontować boisko szkolne za parę milionów. Oczywiście nie wszędzie tak jest ale nie powinno być tak w ogóle.
Jak szkoła obrzydza czytanie
Wiem że nagłówek wygląda jak bym nie lubił czytać i miałbym się tłumaczyć dlaczego nie lubię czytać ale tak nie jest. Ja bardzo lubię czytać ale wiem że szkoła niektórym może je obrzydzić. Zacznijmy od przyjemnej części. Szanuję to że szkoła w jakiś sposób zachęca do czytania np. wywieszając plakaty ale zastanówmy się, na kogo zadziałają te plakaty. Może komuś to otworzy oczy, ale ja taki pewny tego nie jestem. Po drugiej stronie barykady będę odrobinę narzekać. Lektury według mnie powinny być bardziej wybierane przez uczniów z jakiegoś zbioru. Może i byłoby to trudne, na pewno ale naprawdę byłoby super. Wiem i zdaję sobie z tego sprawę że lektury są elastyczne i co jakiś czas jest omawiany nowy rodzaj literatury ale byłoby dużo lepiej gdyby było tak jak wyżej napisałem. Najgorsze jest to że w starszych klasach te książki są bardzo grube i większość osób i tak przeczyta streszczenie bo nie jest to możliwe do sprawdzenia przez nauczyciela. Więc podsumowując szkoła zachęca do czytania ale może też je niektórym obrzydzić. ©℗