Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna poinformował PAP, że Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie wydał 12 lipca wyrok nakazowy skazujący Katarzynę A. za uderzenie policjanta drzewcem flagi. Aktywistka, znana jako "Babcia Kasia", została skazana na karę grzywny w wysokości 25 stawek po 20 złotych każda (500 zł). Sąd zobowiązał ją również do zapłaty na rzecz pokrzywdzonego policjanta nawiązki w kwocie 300 złotych.

Reklama

Oskarżenie "Babci Kasi"

Katarzyna A. aktem oskarżenia skierowanym przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Śródmieście w Warszawie została oskarżona o czyn z art. 222 par. 1 Kodeksu karnego (naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza - PAP) w zw. z art. 57a Kodeksu karnego - wyjaśnił prokurator Szymon Banna.

Reklama

Miejsce i data zdarzenia

Do zdarzenia doszło 11 stycznia 2021 roku podczas manifestacji odbywającej się na Placu Konstytucji w Warszawie.Katarzyna A. naruszyła nietykalność cielesną policjanta ochraniającego zgromadzenie poprzez uderzenie go drzewcem flagi. W ocenie prokuratury występek ten miał charakter chuligański - podał.

Wina "niebudząca wątpliwości"

Sąd wydając wyrok nakazowy uznał, że na podstawie zebranych przez Prokuraturę dowodów okoliczności czynu i wina oskarżonej nie budzi wątpliwości. Sąd podzielił również ocenę prokuratury co do chuligańskiego charakteru tego przestępstwa - dodał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Wyrok nie jest prawomocny i służy od niego sprzeciw.

Reklama

Sprzeciw prokuratury do wyroku

I właśnie z prawa do sprzeciwu skorzysta prokuratura. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście w Warszawie złoży sprzeciw do wyroku nakazowego wydanego w dniu 12 lipca 2023 roku wobec nieadekwatnej kary orzeczonej względem oskarżonej - poinformował w czwartek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.

Prokurator zaznaczył, że prokuratura podziela stanowisko sądu co do winy i sprawstwa oskarżonej, a także kwalifikacji prawnej czynu jej przypisanego. Niemniej jednak z uwagi na okoliczności zdarzenia, takie jak publiczne działanie oskarżonej, bez powodu i w warunkach czynu chuligańskiego, kara 25 stawek dziennych grzywny po 20 złotych każda jest karą rażąco łagodną - zaznaczył.

Komentarz Zbigniewa Ziobry

"Patrzcie! Okazuje się, że można bić policjanta. Nawet kijem. Pod warunkiem, że walczysz o władzę dla Tuska i prawa LGBT. Wtedy zapłacisz najwyżej kilkaset złotych i można iść bić następnych" - napisał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na Twitterze, odnosząc się do tego wyroku stołecznego sądu.

Jak dodał, "co innego, gdy protestujesz przeciwko LGBT". "Wtedy nie wolno choćby szarpnąć tęczowej torebki, bo za to kasta wsadzi Cię na trzy lata do więzienia" - zaznaczył szef MS, nawiązując w ten sposób do sprawy Mariki M.