Szef MON w piątek wziął udział, obok prezydenta Andrzeja Dudy i najwyższych dowódców wojskowych - w tym szefa Sztabu Generalnego WP gen.Rajmunda Andrzejczaka, w obchodach 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte.

Reklama

Minister przypomniał w swoim wystąpieniu, że niemiecka napaść na Polskę została poprzedzona paktem Ribbentrop-Mołotow - porozumieniem ministrów spraw zagranicznych III Rzeszy i Związku Sowieckiego. Doszło w konsekwencji do kolejnego, czwartego rozbioru Polski. Dziś jak co roku upamiętniamy wszystkich, którzy oddali życie za wolną Polskę - powiedział Błaszczak.

Przed chwilą pan prezydent na czele delegacji w imieniu narodu złożył wieniec na cmentarzu tu na Westerplatte, na cmentarzu polskich żołnierzy. Ten cmentarz został uporządkowany jesienią ubiegłego roku, ponownie otwarty. W ten sposób państwo polskie wypełniło swój obowiązek, zapewniając godny spoczynek obrońcom ojczyzny, po wielu latach, kiedy nie dbano o pamięć o żołnierzach, którzy oddali swoje życie za ojczyznę - mówił szef MON.

"Jesteśmy świadkami odradzającego się imperializmu rosyjskiego"

Reklama

Jak dodał, "dziś jesteśmy świadkami odradzającego się imperializmu rosyjskiego". On zawsze był groźny; przestrzegał przed tym śp. prezydent Lech Kaczyński. Dziś wypełniamy testament pana prezydenta, wzmacniając polskie siły zbrojne, rozbudowując Wojsko Polskie - powiedział szef MON.

Mógłbym długo mówić na temat wzmacniania Wojska Polskiego. Chcę zapewnić, że to najlepsza, najskuteczniejsza odpowiedź - odstraszanie, odpowiedź na te wszystkie zagrożenia, z którymi mamy dzisiaj do czynienia - dodał Błaszczak. Jak zaznaczył, podczas uroczystości zaplanowano przelot lekkiego samolotu FA-50, zamówionego dla polskich Sił Powietrznych w Korei Południowej.

Dziękuję za obecność, za to, że razem czcimy pamięć obrońców ojczyzny. Chwała bohaterom! - zakończył swoje wystąpienie szef MON zwracając się do zgromadzonych - żołnierzy, harcerzy, kombatantów czy przedstawicieli władz państwowych i samorządowych.

Przed rozpoczęciem oficjalnych uroczystości prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte.

Reklama

Zgodnie z tradycją poranne uroczystości rozpoczęły się dźwiękiem syren alarmowych, tuż przed 4.45, bowiem o tej godzinie 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową, ulokowaną na gdańskim półwyspie.

Atak niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein" na polską składnicę wojskową na Westerplatte był jednym z pierwszych wydarzeń rozpoczynających II wojnę światową. Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego do 7 września 1939 r. bohatersko broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza. Według rożnych źródeł, gdy wybuchły walki, w polskiej składnicy przebywało 210-240 Polaków. W walkach poległo 15 polskich żołnierzy, około 30 zostało rannych. Liczbę zabitych po stronie niemieckiej szacuje się na 50 żołnierzy, rannych - na około 120.

autorzy: Mikołaj Małecki, Dariusz Sokolnik