Nie jest tajemnicą, że okoliczności śmierci 27-letniego płetwonurkaBartosza Błyskala, który brał udział w poszukiwaniach Grzegorza Borysa nie są do końca jasne. Jak ustaliło Radio ZET, członek grupy poszukiwawczej nie miał do dyspozycji centrali do łączności podwodnej, a jedynie kablolinę.

Reklama

Strażak zmarł przez niewydolność krążeniowo-oddechową.

Śmierć płetwonurka, który brał udział w poszukiwani Grzegorza Borysa. Sprawę zbadają biegli

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk przekazała, że prokurator podjął decyzję o powołaniu biegłych pod koniec ubiegłego tygodnia. Doprecyzowała, że mowa tu o specjalistach z zakresu bezpieczeństwa nurkowania a także medycyny hiperbarycznej. Powołano ich dla oceny prawidłowości decyzji podejmowanych w miejscu prowadzonych czynności poszukiwawczych. Badaniu biegłych zostanie poddany również sprzęt, który był używany przez nurka - uściśliła prok. Wawryniuk.

Reklama

Eksperyment

Specjaliści, którzy zajmą się ustaleniem okoliczności śmierci płetwonurka brali już udział w przeprowadzonym na terenie zbiornika wodnego Lepusz w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym pewnym eksperymencie. Odtworzono wówczas cały przebieg akcji poszukiwawczej, właśnie z udziałem nurków.

Komisja ws. śmierci płetwonurka już pracuje

Z kolei w minionym tygodniu swoją pracę rozpoczęła komisja, której zadaniem ma być ustalenie okoliczności śmierci Bartosza Błyskala. Miejscem pracy komisji jest Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. W skład komisji wchodzi sześć osób.

27-letni płetwonurek Bartosz Błyskal zmarł 1 listopada 2023 roku.