W czwartek 14 grudnia TSUE odpowiedział na kolejne pięć pytań w sprawach frankowych zadanych przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Podejmowana była sprawa C-28/22. Chodziło w niej o rozstrzygnięcie wątpliwości, jakie powstały na skutek interpretacji uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 roku w sprawie terminu biegu przedawnienia roszczeń banku.

Reklama

Wyrok TSUE. Ekspert: Zwycięstwo frankowiczów

O komentarz do tego, co w gruncie rzeczy oznacza werdykt TSUE, poprosiliśmy prawnika, dr Jacka Czabańskiego. To kolejne zwycięstwo frankowiczów nad niekorzystną wykładnią, jaką zaczął prezentować w pewnym momencie Sąd Najwyższy tworząc wymogi składania przez konsumentów jakichś dodatkowych oświadczeń – ocenił.

Reklama

Zwrócił uwagę na fakt, że SN "uzależniał od takich oświadczeń bieg odsetek za opóźnienia dla roszczeń konsumenta, a także termin przedawnienia roszczeń banku". To, co SN zaprezentował w uchwale z 7 maja 2021 roku (III CZP 6/21) zostało skrytykowane przez TSUE. Wskazano, że taka wykładnia narusza zasady równoważności i skuteczności prawa unijnego – podkreślił dr Jacek Czabański.

"Konsument nie może być pozbawiony prawa do odsetek"

Dodał, że w sposób szczególny TSUE wskazał, że "konsument nie może być pozbawiony prawa do odsetek za opóźnienia, od momentu, kiedy zgłosił swoje roszczenie przeciwko przedsiębiorcy". I wreszcie TSUE wskazał – kontynuował - że początek terminu przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwoty kredytu nie może zacząć biec w późniejszym momencie, niż rozpoczyna bieg termin przedawnienia roszczenia konsumenta– zaznaczył, komentując wyrok TSUE.

Jak podkreślił nasz rozmówca, "to ułatwi walkę sądową z bankami". Nie można tworzyć w systemie prawnym zachęt dla nieuczciwych przedsiębiorców, aby przedłużali postępowania sadowe. TSUE powiedziało temu dość. Mam nadzieję, że to spowoduje, iż konsumenci uzyskają rekompensatę w postaci odsetek za opóźnienie za czas trwania postępowania sadowego, a banki stracą zachętę do przedłużania procesów – podkreślił.

Dlaczego wyrok TSUE jest tak ważny dla frankowiczów?

Dopytywany o to, dlaczego wyrok TSUE jest dla frankowiczów tak ważny, stwierdził: SN w uchwale sprzed dwóch lat zaprezentował kierunek pozornie przypominający polskim sądom orzecznictwo TSUE a podskórnie reprezentujący wykładnię antykonsumencką, tworząc przywileje dla banków i nieznane przepisom dodatkowe wymogi dla konsumentów. Teraz czas wdrożyć w pełny sposób prawo UE do polskich orzeczeń. Mam nadzieję, że dzisiejszy wyrok rozstrzyga już wszystkie wątpliwości i polskie sądy więcej pytań do TSUE w sprawach frankowych nie będą już kierować– podsumował.

Grudniowe orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest już trzecim w polskiej sprawie frankowej. Tym razem TSUE rozstrzygnął m.in. kwestie tego, jak liczyć początek biegu przedawnienia roszczeń banków o zwrot kapitału.