O śmierci Barbary Skrzypek poinformowała w sobotę Telewizja Republika. Skrzypek była jedną z najbliższych współpracowniczek prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Sugestie prawicy

Politycy PiS i prawicowi publicyści sugerują w mediach, że śmierć Barbary Skrzypek mogła mieć związek z jej środowym przesłuchaniem w prokuraturze.

Reklama

"Kaczyński mówi o zbrodni. Zapowiada też kroki prawne!" – napisał na X Tomasz Sakiewicz, zestawiając wpis ze zrzutem ekranu ze swojej telewizji, na którym widać prok. Ewę Wrzosek i Jarosława Kaczyńskiego.

Reklama

Kaczyński rzeczywiście zasugerował, że za śmierć Skrzypek odpowiedzialni są prokuratorzy, którzy w środę przesłuchiwali ją w śledztwie ws. spółki Srebrna. Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek.

"Horror. Coś strasznego. Nie ma słów" – napisał z kolei Tobiasz Bocheński, zestawiając wizerunek Ewy Wrzosek ze zmarłą Barbarą Skrzypek.

To tylko jedne z wielu podobnych wpisów ludzi prawicy w mediach społecznościowych.

W niedzielę w Radiu ZET do sprawy nawiązał poseł PiS Sebastian Kaleta. Wiemy, że nie dopuszczono jej (Barbary Skrzypek – PAP) pełnomocnika do przesłuchania, ale uczestniczył w nim pan Dubois (adw. Jacek Dubois reprezentuje w postępowaniu austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera – PAP) (...) Uczestniczył też w nim prawnik z kancelarii Romana Giertycha. Czyli mieliśmy sytuację, że pani Wrzosek z kolegami zamknęła się w pomieszczeniu prokuratury z panią Skrzypek bez adwokata – powiedział. Zaznaczył, że przesłuchiwana prosiła o obecność adwokata.

Zamiast informacji o wyjaśnieniu sprawy i o odsunięciu pani Wrzosek od tego postępowania, mamy zastraszanie pozwami przez szefa gabinetu Adama Bodnara. (...) Mamy w Polsce reżim, który prześladuje oponentów politycznych. Śmierć Barbary Skrzypek ewidentnie w mojej ocenie jest powiązana z faktem jej przesłuchania – stwierdził Kaleta.

Nagranie z przesłuchania

Szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek powiedział w Polsat News, że to w interesie prokuratury jest przedstawienie nagrania z przesłuchania Skrzypek np. właściwej komisji poselskiej czy innemu gremium, żeby – jak powiedział – wszyscy mogli się przekonać, czy "naprawdę (przesłuchanie) było w tak dobrej atmosferze, czy nie było". Mastalerek pytał, dlaczego Skrzypek odmówiono pełnomocnika.

Wojciech Kolarski, szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta powiedział w Radiu ZET, że konieczne jest śledztwo w sprawie okoliczności śmierci Barbary Skrzypek. Oczekuję wszczęcia śledztwa, a nie oświadczenia prokuratury, która stawia zarzuty wszystkim, którzy zadają pytania w tej sprawie – podkreślił.

Według europosła Platformy Obywatelskiego Michała Szczerby "nie jest rolą polityków komentowanie zasadności działania prokuratury". Dodał w Radiu ZET, że jest "przekonany", że prokuratura dokładnie zbada tę sprawę.

Upolitycznienie śledztwa

Szefowa klubu Lewicy Anna-Maria Żukowska oceniła w Polsat News, że nie jest winą Wrzosek, że prowadzi śledztwo w tzw. sprawie dwóch wież, ponieważ przełożeni właśnie jej przydzielili tę sprawę. Czy to dobrze? Teraz się chyba okazuje, że jednak niedobrze. Dlatego że można było uniknąć wszelkich niecnych, czasem nienawistnych, pozbawionych jakichkolwiek podstaw insynuacji, które w tej chwili szaleją w gronie wyborców, sympatyków PiS. (...) Nie warto jednak było tak symbolicznie upolityczniać tej sprawy – powiedziała Żukowska.

Senator KO Grzegorz Schetyna zaapelował, by nie wpisywać śmierci Skrzypek w bieżącą kampanię wyborczą. Nie wykorzystujmy po raz kolejny śmierci do robienia polityki – powiedział w Polsat News. Dodał, że powinien zostać odtajniony protokół z przesłuchania Skrzypek, a teraz wyjaśnienie tej sprawy jest najbardziej potrzebne prokuraturze.

Krzysztof Bosak (Konfederacja) dodał w tej dyskusji, że prok. Wrzosek jest "znana z tego, że jest chorobliwie antypisowska" i wyznaczenie jej do sprawy tzw. dwóch wież i przesłuchania współpracowniczki prezesa PiS było "upolitycznieniem level hard".

"Taniec na trumnach"

Aleksandra Leo z Polski2050 oceniła w Radiu ZET, że komentarze polityków Prawa i Sprawiedliwości w związku ze śmiercią Barbary Skrzypek "to bardzo cyniczna i obrzydliwa gra".

W ogóle mam poczucie, że politycy Prawa i Sprawiedliwości lubią taniec na trumnach. I to jest straszne. (...) Jest oczywiste, dlaczego prezes to robi, mówiąc delikatnie, jego notowania i notowania Prawa i Sprawiedliwości nie są najlepsze – powiedziała posłanka.

Zdaniem wiceministry nauki i szkolnictwa wyższego Karoliny Zioło-Pużuk z Lewicy sprawie związanej ze śmiercią współpracowniczki Kaczyńskiego prokuratura powinna przyjrzeć się bez politycznej presji. Nie jestem zwolennikiem podnoszenia bardzo gorącej atmosfery, jeśli chodzi o tę sytuację. Byłoby bardzo niedobrze, gdyby to stało się paliwem politycznym – stwierdziła.

Zioło-Pużuk dopytywana, czy uważa, że Ewa Wrzosek jest zaangażowana w politykę, powiedziała, że prokuratorka "była na pewno ofiarą poprzedniego systemu, była podsłuchiwana przez Pegasusa".

Europoseł Dariusz Joński (KO) podkreślił w TVN24, że politycy PiS-u wykorzystują śmierć Barbary Skrzypek do prowadzenia kampanii wyborczej, a śledztwo było przeprowadzone w sposób prawidłowy, o czym świadczy m.in. fakt, że Skrzypek nie złożyła żadnego zastrzeżenia, ani uwag w protokole po przesłuchaniu.

Doradca prezydenta RP Sławomir Mazurek zaznaczył, że sprawa śmierci Skrzypek jest pełna niejasności i należy ją dokładnie wyjaśnić. Wskazywał przy tym, że najprostszym sposobem na wyjaśnienie tej sytuacji, jest udostępnienie taśm z tego przesłuchania – jeżeli takie były.

Stanisław Tyszka z Konfederacji podkreślał, że zaangażowanie osób skonfliktowanych z poprzednim obozem władzy, tj. prok. Wrzosek, mogło wpłynąć negatywnie na sprawę. Polityk zapewnił, że sprawę należy wyjaśnić i zaproponował, by udostępnić protokół z przesłuchania do sejmowej komisji sprawiedliwości.

Natomiast Urszula Pasławska (PSL) oceniła, że prok. Wrzosek była odpowiednią osobą do prowadzenia tzw. sprawy dwóch wież. Pasławska przekonywała, że wykluczenie jej ze spraw, które są powiązane politycznie, byłoby karą dla Wrzosek.

Oświadczenie prok. Wrzosek

Prok. Wrzosek, prowadząca sprawę planów budowy dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie, w której Barbara Skrzypek była przesłuchiwana w charakterze świadka, wydała w niedzielę oświadczenie na platformie X.

"Informuję, że wobec wszystkich osób kierujących wobec mnie groźby karalne i pomówienia sugerujące, że śmierć pani Barbary Skrzypek pozostaje w związku przyczynowo-skutkowym z czynnością przesłuchania jej w charakterze świadka w toku prokuratorskiego śledztwa dot. tzw. dwóch wież, pochodzące tak od anonimowych, jak i od osób publicznych haniebnie wykorzystujących jej śmierć w sposób instrumentalny – podejmę zdecydowane i adekwatne kroki prawne" – napisała Wrzosek.

Komunikat prokuratury

W sobotę wieczorem Prokuratura Okręgowa w Warszawie opublikowała na platformie X komunikat, w którym poinformowała m.in. że "łączenie śmierci świadka z faktem jego przesłuchania i podnoszenie bezpośredniego związku pomiędzy tymi zdarzeniami skutkować będzie wystąpieniem przez Prokuraturę Okręgową na drogę cywilnoprawną celem ochrony dobrego imienia instytucji i referenta sprawy". Informację tę na swoim profilu opublikował też dyrektor gabinetu politycznego ministra sprawiedliwości Krzysztof Dobies.

Kondolencje od Wrzosek

W sobotę, również na portalu X Wrzosek napisała, że jest głęboko poruszona informacją o śmierci Barbary Skrzypek i składa jej rodzinie szczere kondolencje. "Nieuszanowanie Jej śmierci przez media jest niegodne i nieludzkie" - podkreśliła. Dodała, że "przesłuchanie pani Barbary Skrzypek odbyło się w środę 12 marca 2025 r. w siedzibie Prokuratury Okręgowej w Warszawie z zachowaniem wszelkich, wysokich standardów czynności procesowej".

Oświadczenie pełnomocnika Skrzypek

W niedzielę politycy PiS, m.in. szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, rzecznik partii Rafał Bochenek, były premier Mateusz Morawiecki,opublikowali na platformie X oświadczenie adw. Krzysztofa Gotkowicza –pełnomocnika Barbary Skrzypek.

Gotkowicz przekazał w nim, że "12 marca 2025 r. o godz. 9.45 stawił się z panią Barbarą Skrzypek w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, jako pełnomocnik świadka w tzw. sprawie dwóch wież".

"Prokurator prowadzący przesłuchanie jeszcze na korytarzu odmówił dopuszczenia mnie do czynności. Następnie po wejściu do gabinetu uzasadniłem potrzebę uczestnictwa adwokata jako pełnomocnika. Między innymi wskazałem na zły stan zdrowia świadka oraz obecność dwóch pełnomocników zawiadamiającego, co dodatkowo mogło być odczytywane przez świadka jako element presji. Po mojej wypowiedzi pani Barbara Skrzypek również osobiście przedstawiła swoje problemy zdrowotne" – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Gotkowicza.

Dodał, że "po kolejnej odmowie prokuratora, nie dopuszczony do czynności przesłuchania, ok. godz. 10.30 opuścił gabinet prokuratora". "Następnie oczekiwałem na świadka w pobliżu Prokuratury, aż do końca czynności o godz. 15.00" – zakończył Gotkowicz.

Oświadczenie rzecznika prokuratury

Rzecznik warszawskiej prokuratury Piotr Skiba oświadczył w sobotę, że przesłuchanie Barbary Skrzypek "przebiegało w bardzo przyjaznej atmosferze".

Jest nam bardzo przykro z powodu śmierci" Barbary Skrzypek – powiedział Piotr Antoni Skiba w rozmowie z PAP w sobotę wieczorem. Nie widzimy jednak żadnego związku między przesłuchanie, a śmiercią i w przypadku powielania takiej narracji wskazującej na związek przyczynowy między faktem dokonania przesłuchania, a skutkiem w postaci śmierci Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpi na drogę cywilno-prawną w celu ochrony dobrego imienia prokuratury – oświadczył.

W związku z powziętymi informacjami o śmierci Barbary Skrzypek, która była przesłuchiwana w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w ostatnią środę 12 marca, informuję, że przesłuchanie odbyło się w bardzo dobrej atmosferze, trwało ponad cztery godziny, w trakcie przesłuchania odbywała się przerwa dla odpoczynku – powiedział jednocześnie prok. Skiba.

Jak ponadto poinformował "Barbara Skrzypek stawiła się na przesłuchanie w obecności pełnomocnika świadka, który nie został dopuszczony do czynności, albowiem interes prawny Barbary Skrzypek nie wymagał uczestnictwa pełnomocnika".

Śledztwo ws. "dwóch wież"

Na początku lutego Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 1,3 mln euro poprzez wprowadzenie go w błąd. Chodzi o sprawę wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie. Sprawę prowadzi prok. Wrzosek.

O wszczętym śledztwie ws. spółki Srebrna informował również mec. Roman Giertych, jeden z pełnomocników Birgfellnera. Giertych przekazał, że 7 lutego warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo dotyczące udzielenia "korzyści majątkowej w postaci pieniędzy w kwocie 50 tys. zł członkowi Rady Nadzorczej Fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego w zamian za nadużycie udzielonych mu uprawnień". To podjęcie na nowo sprawy z 2019 roku, w której wówczas odmówiono śledztwa z zawiadomienia Birgfellnera, który twierdził, że do łapówki miał go nakłaniać Kaczyński.

W połowie stycznia Prokuratura Krajowa – po audycie dot. 200 śledztw z czasów rządów PiS – informowała, że w sprawie wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie niezbędnym jest wydanie postanowienia o wszczęciu śledztwa.