Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem przy ul. Oławskiej we Wrocławiu. Brało w nim udział pięć osób. Sprawcy weszli na konstrukcję świecznika, wyciągnęli flagę Izraela i podpalili ją. Potem świecznik został przewrócony. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Zdaniem prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka przestępstwo popełnił też poseł Grzegorz Braun.

Reklama

Wczoraj pojawił się film, w którym wprost namawiał do powtarzania czynów takich jakich dokonał wcześniej w Sejmie. W związku z tym, że we Wrocławiu doszło do takiego czynu wczoraj późnym wieczorem, prezydent Wrocławia zdecydował się skierować do służb zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, czyli nawoływania do nienawiści na tle religijnym - powiedział Przemysław Gałecki, dyrektor wydziału komunikacji społecznej.

"Proszę reagować, proszę po swojemu reagować. Nikomu nie narzucam form działania. Będę przyklaskiwał wszystkim, którzy będą starali się temu bezeceństwu, jakim jest perfidne podsuwanie Polakom, zwłaszcza katolikom, takich satanistycznych, rasistowskich celebracji. Wszystkim tym, którzy będą starali się na to reagować i kłaść temu kres będę przyklaskiwał" - zacytowano wypowiedź Grzegorza Brauna w zawiadomieniu.

Reklama

"We Wrocławiu nie doszłoby do czegoś takiego"

Zdaniem Klary Kołodziejskiej-Połtyn, przewodniczącej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu, wczorajsze zdarzenie, do którego doszło we Wrocławiu, nie jest odosobnione. - Jest przyzwolenie na antysemickie zachowania, takie jak manifestacja w Kaliszu, gdzie w ubiegłym roku krzyczano "śmierć Żydom" - powiedziała Klara Kołodziejska-Połtyn.

Przewodnicząca zaznaczyła jednak, że "Wrocław stoi na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o zwalczanie antysemityzmu". - Jeśli chodzi o miasto nie mam zastrzeżeń żadnych. Nawiązując do wydarzeń w Kaliszu, to na komisji sejmowej bardzo jasno podkreślałam, że we Wrocławiu nie doszłoby do czegoś takiego na pewno, bo władze miasta Wrocławia nie pozwoliłyby na to - powiedziała Klara Kołodziejska-Połtyn.

Sprawcy zniszczenia świecznika nadal są poszukiwani.